Czasem czuję się tak, jakbym żył w XIX wieku i chodził po Łodzi w tym brudzie, błocie i smrodzie, bo był wtedy niemiłosierny. Czuję się jak u siebie w domu, a ci wszyscy przemysłowcy to moi sąsiedzi – mówi Waldemar Borowski, twórca strony piotrkowska-nr.pl.
Bartłomiej Derdzikowski: Będziemy rozmawiać o historii Łodzi, ale zaznaczmy, że nie jest pan historykiem.
Waldemar Borowski *: Rzeczywiście, nie jestem. Mam wykształcenie techniczne. Można powiedzieć, że jestem historykiem amatorem.
Chcesz dostawać mailem serwis z najważniejszymi informacjami z Łodzi? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.
Prowadzi pan internetową stronę o ulicy Piotrkowskiej. Skąd taki pomysł?
– W 2002 roku razem z kolegami uruchomiliśmy stronę o współczesnej Piotrkowskiej. Powstawała wtedy Manufaktura i wiedzieliśmy, że główna ulica miasta może stracić charakter handlowy. Chcieliśmy to ratować i zrobić wirtualną mapę sklepów. Szybko jednak zrozumieliśmy, że to nie ma sensu, że centra handlowe to przyszłość i żadna ulica z nimi nie wygra. Ale chcąc pisać o handlu, przy okazji zdecydowaliśmy, że zamieścimy notkę historyczną o każdej z kamienic. Tak to się zaczęło.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS