Studio Frogwares ujawniło szereg konkretów na temat swojej nowej gry, czyli Sherlock Holmes: Chapter One. Dzięki temu poznaliśmy jej długość, a także dowiedzieliśmy się o nowych rozwiązaniach gameplayowych.
- Sherlock Holmes: Chapter One zapewni nam około 40 godzin zabawy (wątek główny i misje poboczne);
- twórcy zaimplementują przydatne rozwiązania, jak możliwość „przypięcia” dowodu do ekranu;
- choć nie uświadczymy tu elementów RPG, wygląd bohatera i jego posiadłości będzie można modyfikować.
Zapowiedziana w maju zeszłego roku gra Sherlock Holmes: Chapter One zaczyna powoli wychodzić z cienia. Redakcja serwisu SegmentNext wzięła na spytki odpowiedzialne za ten projekt studio Frogwares, które podzieliło się szeregiem konkretów na temat tego, jak będzie wyglądać rozgrywka. Słynny detektyw otrzyma duży obszar do eksploracji, mechaniki pomagające w rozwiązywaniu kryminalnych zagadek, a także możliwość modyfikacji ubioru oraz wyglądu swojej posiadłości.
Zacznijmy od tego, że Sherlock Holmes: Chapter One odda nam do dyspozycji otwarty świat i zapewni zabawę na 12-15 godzin… i to w przypadku, gdy zdecydujemy się kurczowo trzymać głównej ścieżki fabularnej, w której naszym zadaniem będzie rozwikłanie tajemnicy śmierci matki głównego bohatera. Poza tym produkcja zaoferuje nam ponad 30 zleceń pobocznych, których realizacja wydłuży czas gry do około 40 godzin. Wiele misji opcjonalnych nie będzie przy tym odbiegać pod względem długości od tych, które przygotowano na potrzeby wątku głównego.
Jak przystało na opowieść o Sherlocku Holmesie, lwią część rozgrywki spędzimy na poszukiwaniu rozmaitych poszlak, które zbliżą nas do zakończenia danego śledztwa. Co ciekawe, zebrane materiały dowodowe będzie można „przypiąć” do ekranu; przykładem może być opis podejrzanego (jak choćby „szorstko” wyglądającego mańkuta), który pomoże nam w identyfikacji takiego osobnika w tłumie.
Warto przy tym zaznaczyć, że w grze nie uświadczymy elementów RPG w postaci rozwijania umiejętności lub atrybutów postaci. Niemniej autorzy obiecują, że w miarę postępów i tak dostrzeżemy przemianę młodego detektywa w „człowieka, którym powinien być” (co często będzie okupione rozmaitymi błędami popełnianymi przez nieopierzonego jeszcze śledczego). Wygląd Sherlocka będzie można jednak zmienić przy pomocy strojów. Ponadto z czasem odblokujemy rozmaite dekoracje do jego posiadłości.
Wyspa, na którą trafimy w Sherlock Holmes: Chapter One, może wydawać się prawdziwym rajem. To jednak tylko pozory.
Warto również pochylić się nad czasem i miejscem akcji. W Sherlock Holmes: Chapter One trafimy na śródziemnomorską wyspę, gdzie będziemy obserwować początek kariery młodego detektywa. Choć ów skrawek lądu będzie fikcyjny, źródłem inspiracji dla niego były prawdziwe lokacje. W efekcie mamy otrzymać przyjemną dla oka mieszankę zawierającą „odrobinę Morza Śródziemnego”, „osmański smak” i szczyptę „brytyjskiego kolonializmu”. Na pierwszy rzut oka będzie się wydawać, że miejsce to jest prawdziwym rajem, aczkolwiek szybko dostrzeżemy jego problemy, jak wyraźny podział klasowy i rozmaite tragedie, z którymi zmagają się mieszkańcy.
Sherlock Holmes: Chapter One ma zadebiutować na komputerach osobistych i konsolach (ósmej oraz dziewiątej generacji) w 2021 roku. W chwili, w której są pisane te słowa, nie wiadomo jeszcze, czy tytuł wykorzysta możliwości DualSense’a – kontrolera PlayStation 5. Autorzy bardzo jednak chwalą tego pada, określając go mianem „fantastycznego”. Inna sprawa, że opisywany projekt może zapoczątkować swoisty podcykl, w którego kolejnych rozdziałach poznamy dalsze losy Sherlocka. Można przypuszczać, że to, czy kiedyś doczekamy się gry Sherlock Holmes: Chapter Two, będzie zależeć od wyników sprzedaży pierwszego rozdziału.
- Oficjalna strona internetowa studia Frogwares
Zapraszamy Was do polubienia profilu Newsroomu na Facebooku. Znajdziecie tam nie tylko najciekawsze wiadomości, ale i szereg miłych dodatków.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS