A A+ A++

– Moja rodzina ma takie podejście, że wiedzą, jak moja służba wygląda, aczkolwiek, jak to rodzice, stresują się. Dzwonią do mnie, pytają czy wszystko w porządku. Codziennie mamy ze sobą kontakt – powiedziała jedna z funkcjonariuszek Straży Granicznej. – Mamy taką sytuację, gdzie mój brat jest policjantem i też jest oddelegowany na inną placówkę, więc moi rodzice mają podwójny stres na co dzień – opisała dalej.

twitter

Kryzys na granicy polsko-białoruskiej

Przypomnijmy, że od wielu tygodni trwa kryzys na polsko-białoruskiej granicy. Sytuacja eskalowała 8 listopada, gdy do granicy z Polską zaczął przemieszczać się tłum migrantów, sprowadzony na Białoruś przez reżim Alaksandra Łukaszenki. Celem reżimu było wywarcie presji migracyjnej na UE.

Migranci wielokrotnie usiłowali przedrzeć się przez ogrodzenie powstałe na granicy, a Straż Graniczna codziennie informuje o kolejnych tego typu przypadkach. Jak przekazał Stanisław Żaryn, „strona białoruska przygotowuje się do długotrwałego utrzymywania cudzoziemców przy granicy z Polską w celu dalszego prowadzenia operacji przeciwko Polsce i UE”.

Czytaj też:
Incydent na granicy. Puszczano „Mazurka Dąbrowskiego”, pięć osób trafiło do szpitala

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPo zamieszaniu diety idą w górę o 20 procent
Następny artykułMario Drahi blokuje trzeci raz przejęcie włoskiej firmy przez chińską