A A+ A++

Narzekania graczy zmusiły twórcę Bulwark: Falconeer Chronicle do zmiany nazwy gry, aby lepiej odzwierciedlała to, czym naprawdę jest ta produkcja.

Źródło fot. Tomas Sala

i

Pod koniec marca premierę miała gra Bulwark: Falconeer Chronicle. Jest to „strategia” typu city builder osadzona w świecie fantasy, będącym rozszerzeniem uniwersum z poprzedniej gry twórcy – The Falconeer. Produkcja ogólnie spotkała się z dobrym przyjęciem i ma 79% pozytywnych recenzji w serwisie Steam.

Problem pojawił się z czasem, gdy gracze zaczęli się w nią zagłębiać i część doszła do wniosku, że brakuje jej zawartości końcowej. Taka opinia mocno zaskoczyła twórcę – Tomasa Salę – który podjął dość interesującą decyzję i zmienił tytuł gry na Steamie, aby lepiej odzwierciedlał to, czego powinni spodziewać się gracze.

Nowa nazwa gry widniejąca w sklepie Steam. Źródło: Steam. - Sfrustrowany deweloper zmienił tytuł gry, bo gracze nie rozumieli, z czym mają do czynienia. Przy okazji Bulwark: Falconeer Chronicles doczekało się promocji na Steam - wiadomość - 2024-05-13

Nowa nazwa gry widniejąca w sklepie Steam. Źródło: Steam.

Obecnie na karcie gry widnieje nazwa „Bulwark: Falconeer Chronicles, kreatywny sandbox o budowaniu”, chociaż Sala poprzez serwis X poinformował, że nieoficjalny, pełny tytuł brzmi:

Bulwark: Falconeer Chronicles, cholernie kreatywny sandbox o budowaniu, a nie pier****na gra strategiczna. Zbuduj jakieś fajne gów** i nie spodziewaj się endgame’u, ponieważ to sandbox.

Trzeba przyznać, że pełna nazwa jest naprawdę dosadna i daje jasny obraz produkcji, z jaką mamy do czynienia. Sala wyjaśnił dalej, że Bulwark to gra, która tylko wygląda jak głęboka mechanicznie strategia, ale w rzeczywistości to jedynie „przytulny sandbox”, w którym tworzysz fajną fortecę, a jak ci się znudzi, to zaczynasz robić coś innego.

Z pewnością jest to też interesująca forma marketingu, gdyż w komentarzach pod postem znalazły się osoby, które nie miały pojęcia o grze, ale ruch twórcy wzbudził w nich zainteresowanie. Przynajmniej teraz będą miały lepszy obraz tego co kupują, jeśli już się na to zdecydują.

Grę nabędziecie na Steamie w promocji za kwotę 73,59 zł (jest także na GOG-u i w Epic Games Store, ale w wyższych cenach). Tytuł oferuje polską wersję językową w formie napisów.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWniosek PK o areszt dla Szmydta trafił do sądu
Następny artykułSzokujące ustalenia mediów. Dlatego Giorgi zakończyła karierę i zniknęła