Na terenie Świdnika jeździ ich w tym roku sześćdziesiąt, czyli dwa razy więcej niż w ubiegłym roku. W tym sezonie miłośnicy elektrycznych jednośladów mogą też poruszać się po większym terenie, ponieważ do systemu hulajnóg dołączyło osiedle Adampol. Coraz chętniej wybieramy jazdę nimi, choć nie zawsze pamiętamy o bezpieczeństwie.
Świdniczanie mobilni i ekologiczni
Już pierwsze tegoroczne miesiące działania systemu pokazały, że mieszkańcy wykorzystują każdą nową możliwość miejskiej mobilności. Na trasach rowerowych, obok rowerów, widać coraz więcej osób korzystających z hulajnóg.
– Czekamy na pierwsze statystyki z firmy Bolt. Jednak na tę chwilę mogę powiedzieć, że hulajnogi cieszą się wśród mieszkańców dużą popularnością. Już ubiegły rok to pokazał, a dziś wystarczy nawet krótki spacer po mieście, by minęło nas kilka jadących osób. Cieszy nas fakt, że mieszkańcy coraz częściej rezygnują z samochodów na rzecz proekologicznych rozwiązań – mówi Marcin Dmowski, zastępca burmistrza Świdnika.
A co z bezpieczeństwem?
Chętnie korzystamy z tego sposobu poruszania się po mieście, jednak nie zawsze wystarczająco dbamy o bezpieczeństwo.
– Przykładem może być zdarzenie z pierwszej połowy czerwca, kiedy to nastolatka poruszająca się na hulajnodze elektrycznej, przejeżdżając przez przejście dla pieszych, wjechała w pojazd marki Opel. Na szczęście nie doznała obrażeń. Przypominamy, że jeśli osoba jadąca hulajnogą elektryczną zbliża się do przejścia, powinna z niej zejść, identycznie jak w przypadku roweru i przeprowadzić ją na drugą stronę, by następnie kontynuować jazdę. Chyba, że korzysta z przejazdu rowerowego – wtedy jedzie po tym śladzie – mówi komisarz Magdalena Szczepanowska z Komendy Powiatowej Policji w Świdniku.
Przedstawiciele świdnickiej KPP przypominają, że hulajnogą elektryczną powinniśmy poruszać się po ścieżce dla rowerów, jeżeli ta jest wyznaczona dla naszego kierunku ruchu. Jeśli nie ma wyznaczonej ścieżki, dozwolone jest korzystanie z jezdni, pod warunkiem, że dopuszczona na niej prędkość jest nie większa niż 30 km/h. W innym przypadku, zobowiązani jesteśmy do poruszania się chodnikiem.
– A tam obowiązują dwie zasady, których musimy się trzymać. Po pierwsze – prędkość zbliżona do prędkości pieszych, po drugie – piesi mają pierwszeństwo. Poruszając się hulajnogą po drodze dla rowerów, obowiązuje ograniczenie prędkości do dwudziestu kilometrów na godzinę, zaś w przypadku jazdy po chodniku prędkość musi być zbliżona do prędkości pieszych, czyli około czterech do sześciu kilometrów na godzinę – wylicza komisarz Szczepanowska.
Parkując hulajnogi, również pamiętajmy o przepisach. Powinniśmy zostawiać je w miejscu do tego przeznaczonym. Jeżeli takiego nie ma w pobliżu, hulajnogę można zatrzymać na chodniku, jak najdalej od jezdni, równolegle do jej krawędzi. Należy także zostawić 1,5 metra szerokości chodnika dla pieszych.
Nie zapominajmy też, że osoby w wieku od 10 do 18 lat powinny mieć kartę rowerową lub prawo jazdy kategorii AM, A1, B1 lub T. Osoby, które ukończyły 18 lat, nie muszą posiadać żadnych uprawnień.
Koszty naszej nierozwagi
Największy koszt to nasze zdrowie. Warto jednak wiedzieć, jakie mandaty czekają na nas w przypadku niedostosowania się do przepisów. Oto lista:
-Kierowanie hulajnogą bez uprawnień – 200 zł.
-Mandat za przewożenie pasażerów – 300 zł.
-Naruszenie przepisów dotyczących korzystania z chodnika – 200 zł.
-Nieustąpienie pierwszeństwa pieszym, utrudnianie im ruchu – 300 zł.
-Jazda pod wpływem alkoholu powyżej 0,5 promila – 2500 zł. Od 0,2-0,5 promila – 1000 zł.
-Nieodpowiednie zaparkowanie – 100 zł.
-Naruszenie zakazu jazdy bez trzymania co najmniej jednej ręki na kierownicy – 50 zł.
-Jazda po jezdni obok innego uczestnika ruchu – 50 złotych.
mj
Artykuł przeczytano 151 razy
Last modified: 12 lipca, 2022
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS