A A+ A++

Na błoniach, w nadleśnictwie i kilku innych punktach w mieście – jak co roku lubinianie będą mieć spory wybór iglastych drzewek, na których zawieszą świąteczne ozdoby. Choinkowy biznes na dobre rozkręci się tuż przed świętami, ale już teraz mieszkańcy miasta wybierają najlepsze okazy.

W punkcie sprzedaży na terenie błoni można znaleźć drzewka mające od 50 cm do nawet 4 metrów wysokości. Cena wynosi od 50 do 300 złotych. Zakupy można będzie tu robić na pewno do piątku, 22 grudnia.

– Jeśli wystarczy nam towaru, to możliwe, że będziemy nawet trochę dłużej. Sprzedajemy przede wszystkim jodłę kaukaską, którą sprowadzamy z naszej plantacji – mówi Daria Dubińska.

Od środy, 20 grudnia, świerkowe choinki będą sprzedawali lubińscy leśnicy. Lasy Państwowe podkreślają, że ich towar to nie tylko gwarancja wyjątkowego zapachu, kojarzącego się ze świętami, ale też pewność, że w domu mamy ekologiczne drzewko, wyhodowane z poszanowaniem środowiska naturalnego.

– Choinki hodowane są na specjalnych plantacjach lub w miejscach, w których nie może rosnąć las, na przykład pod liniami wysokiego napięcia. Żywe drzewka są pochłaniaczami dwutlenku węgla i producentami niezbędnego do życia tlenu. Po świętach nie zanieczyszczają środowiska, przetwarza się je na nawóz organiczny – zachęcają do zakupu leśnicy.

Leśne świerki można kupić w trzech punktach: w Lubinie (ul. Spółdzielcza 18), Rudnej (ul. 1 Maja 31) i Polkowicach (ul. Zawilcowa 1). Wszystkie czynne będą od 20 do 22 grudnia, w godzinach 7.30 – 15.00. W zależności od wysokości drzewka trzeba będzie zapłacić od 20 do 800 zł.

Niezależnie od tego, jaki gatunek drzewka wybierzemy, trzeba pamiętać o jednej zasadzie: wstawiona do stojaka choinka musi otrzymać dużo wody. Codziennie podlewane świerk i sosna zachowają igliwie nawet przez trzy-cztery tygodnie, roztaczając w tym czasie aromat żywicy. Znacznie dłużej postoi jodła kaukaska lub świerk srebrzysty.

– Jodła jest bardzo wytrzymała – niektórzy mówią, że stoi nawet do marca. Nie osypuje się, ma miękkie igły, więc jest też przyjazna dla zwierząt, które lubią czasem wspiąć się na drzewko – dodaje Daria Dubińska.

Fot. BM

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPodróże do świata wyobraźni: najlepsze książki przygodowe dla dzieci
Następny artykułBiałystok ma budżet na rok 2024. Bez fajerwerków