Pożar sadzy w kominie – dla wielu mogą być błahostką, ale mogą one doprowadzić do tragedii. Strażacy podczas sezonu grzewczego odnotowują je niemalże każdego dnia. Mundurowi informują, jak należy postępować w takim przypadku i jak się przed nim ustrzec.
O pożarze sadzy mówimy, gdy dochodzi do zapalenia się nagromadzonych wewnątrz przewodu kominowego pozostałości po pracy urządzenia grzewczego, czyli sadzy. Powstaje ona w wyniku niepełnego spalania się różnych materiałów stałych, jak np. mokrego drewna, śmieci i odpadów komunalnych, których przecież nie wolno w ten sposób utylizować. „Bezpośrednią przyczynę tego zjawiska należy upatrywać w zaniedbaniach, których dopuszczają się właściciele lub zarządcy budynków w kwestii regularnego czyszczenia przewodów dymowych i spalinowych” – informują strażacy.
Pożarowi sadzy w kominie towarzyszy bardzo głośny szum spowodowany gwałtowną reakcją spalania w przewodzie kominowym. W niektórych przypadkach z komina dobywają się płomienie ognia, strzelają z niego iskry oraz pojawia się gęsty, ciemny dym. Temperatura może wtedy osiągnąć nawet 1000 stopni Celsjusza, która doprowadza do rozszczelnienia komina, a to w konsekwencji może spowodować zajęcie się poddasza i innych pomieszczeń w domu.
Gdy już dojdzie do zajęcia się sadzy w kominie, należy niezwłocznie wezwać strażaków! „Powinniśmy także wygasić ogień w piecu lub kominku oraz zamknąć dopływ powietrza do tych urządzeń. Należy jednak podkreślić, że absolutnie nie wolno wlewać do palącego się komina wody, gdyż grozi to jego rozerwaniem!” – apelują mundurowi.
Dbajmy o regularne czyszczenie przewodów kominowych. Zaniedbanie tego obowiązku może doprowadzić do tragedii.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS