Tematowi pomocy udzielanej przez miasto uciekającym przed wojną Ukraińcom poświęcono znaczną część ostatniego posiedzenia Rady Miasta Świdnik. Radni wyrazili też wsparcie dla sąsiadów ze wschodu, przyjmując przez aklamację stanowisko w sprawie agresji Rosji na Ukrainę. Jednogłośnie przyjęto też uchwałę w sprawie nadania tytułu „Zasłużony dla Miasta Świdnika” śp. Krzysztofowi Lemieszkowi.
Temat numer jeden
Od przeszło dwóch tygodni cały świat żyje wojną na Ukrainie. Temat agresji Rosji na naszego sąsiada sprawił, że pandemia, która towarzyszy nam już od dwóch lat zeszła na dalszy plan. Zakażenia koronawirusem najwyraźniej nie obawiają się już także świdniccy radni, bo na ostatniej sesji żaden z nich nie nosił maseczki ochronnej. Obrady odbyły się w minioną środę, 9 marca, hybrydowo, co oznacza, że radni mogli wziąć udział w głosowaniach przez internet lub tradycyjnie, w sali obrad. Większość skorzysta z tej drugiej możliwości.
Sporą część obrad poświęcono sprawom pomocy, jaka jest udzielana przez miasto obywatelom Ukrainy. Szczegółowo opowiedział o nich wiceburmistrz Świdnika, Marcin Dmowski. Przypomniał, że kiedy w Ukrainie wybuchła wojna, punkt pomocy i zbiórki został uruchomiony w Miejskim Ośrodku Kultury, ale od ubiegłego tygodnia działa to już inaczej. W budynku spółki Pegimek, przy al. Lotników Polskich, powstał magazyn, do którego można przekazywać dary, i z którego udzielana jest pomoc rzeczowa, zaś w Szkole Podstawowej nr 3, przy ul. Kopernika, uruchomiono punkt informacyjny dla uchodźców.
– Podsumowując ten pierwszy tydzień, kiedy cały system pomocy był realizowany jeszcze w MOK-u, od 26 lutego do 6 marca, otrzymaliśmy od mieszkańców 230 zgłoszeń pomocowych, jeśli chodzi o zakwaterowanie i ponad 270 zgłoszeń na inną pomoc. 230 osób zostało umieszczonych w prywatnych kwaterach. Duży ukłon w stronę naszych mieszkańców. Pomagało nam ok. 200 wolontariuszy, zebraliśmy tony darów. To, co miasto przygotowało w ten pierwszy weekend, to była odpowiedź na potrzebę chwili. Oczywiście te osoby, które się zarejestrowały na granicy w punkcie recepcyjnym, i które nie miały gdzie jechać, otrzymały pomoc od wojewody – zakwaterowanie, wyżywienie, transport, ale masa ludzi omijała te punkty i musieliśmy jakoś im pomóc. Nie odsyłaliśmy do punktów recepcyjnych, a staraliśmy się jakoś zorganizować ten ruch społeczny, aby to jak najlepiej działało – mówił wiceburmistrz.
Wspomniał również, że na kilka dni żłobek przy ul. Środkowej został udostępniony dziewiętnaściorgu dzieciom z domu dziecka, które wraz ze swoimi opiekunami i ich rodzinami ewakuowały się z Łucka. Świdnik był dla nich tylko przystankiem, bo w ubiegłym tygodniu pojechali dalej, pod Wrocław, gdzie znaleźli schronienie u sióstr zakonnych.
Podczas sesji władze Świdnika poinformowały także, że miasto przeznaczy 100 tys. zł z rezerwy kryzysowej na różne działania pomocowe dla obywateli Ukrainy. W formie grantów przekaże te środki dla stowarzyszeń i organizacji, które udzielają pomocy uciekającym przed wojną.
– Czekamy na specustawę, która pomoże zinstytucjonalizować pomoc, także jeśli chodzi o dofinansowania dla rodzin, które przyjęły uchodźców pod swój dach. Będą one mogły liczyć na pomoc finansową. Przewiduje się, że będzie to 40 zł na osobę dziennie. Sami jeszcze nie znamy szczegółów, ale będziemy je przekazywać możliwie jak najszybciej. Przygotowujemy się także na kolejne fale uchodźców. W tym celu m.in. zakupiliśmy łóżka ze środków z rezerwy kryzysowej – mówił M. Dmowski.
Z kolei burmistrz Waldemar Jakson wspomniał, że specustawa w sprawie pomocy Ukraińcom nałoży na samorządy nowe, dodatkowe zadania. – To m.in. obowiązek ponownej weryfikacji wszystkich uchodźców, którzy są w Świdniku. Będziemy przyznawać PESEL, profil zaufany, rozdysponowywać pomoc pieniężną dla świadczących pomoc, będziemy odpowiadać za wypłatę różnych świadczeń rodzinnych, wychowawczych, zapewnienie miejsca w szkole i przedszkolu; będą też liczne ułatwienia w zatrudnieniu – mówił burmistrz.
Radni pytali m.in. o to, czy Ukraińcy, którzy zgłaszają się do punktu informacyjnego w SP nr 3, są informowani, że nie jest to punkt recepcyjni, i że powinni w takim punkcie się zarejestrować. – Staramy się, aby te osoby „weszły” w ten system, bo to ułatwi starania o świadczenia – tłumaczyli urzędnicy.
Szkoły też pomagają
W pomoc rodzinom przybywającym z Ukrainy do Świdnika włączyły się także placówki oświatowe. I nie chodzi tylko o zbiórki organizowane na rzecz uchodźców. Od ubiegłego tygodnia rodzice z Ukrainy pytają w świdnickich placówkach o możliwość kontynuowania nauki przez ich dzieci. – Na ten moment przepisy pozwalają na rekrutowanie dzieci ukraińskich na zasadach obowiązujących dzieci polskie, więc dziecko jest zapisywane do szkoły powiązanej z rejonem swojego zamieszkania. Kierujemy dzieci do szkół rejonowych tam, gdzie tymczasowo zamieszkują – wyjaśniała Bożena Zapalska, naczelnik wydziału zarządzania oświatą.
Ukraińskie dzieci są przyjmowane na podstawie oświadczenia rodziców, w którym ci podają ilość klas ukończonych przez dziecko za granicą. Do połowy ubiegłego tygodnia do świdnickich szkół, głównie podstawowych, zapisało się 69 dzieci.
– Rekrutujemy do funkcjonujących oddziałów. W klasach 1-3 możemy mieć do 27 uczniów w klasie, w starszych do 30 i tak będziemy zapisywać. W momencie, kiedy okaże się, że ta liczba chętnych lawinowo rośnie, będziemy tworzyć takie oddziały przygotowawcze, dedykowane dla dzieci ukraińskich. Będą one podzielone zgodnie z przepisami na etapy edukacyjne: 1-3, 4-6 i 7-8, i w tych klasach będziemy chcieli uczyć dodatkowo języka polskiego, choć z tego co mówią dyrektorzy wynika, że te dzieci wolą być w klasach polskich. Każde dziecko ma swojego polskiego opiekuna. Tym opiekunem jest kolega. Dzieci mogą też liczyć na wsparcie pedagogów i psychologów. Będziemy je też uczyć polskiego – mówiła B. Zapalska.
Póki co zainteresowanie przedszkolami jest mniejsze. Zgłosiło się czworo dzieci, ale urzędnicy spodziewają się, że w kolejnych tygodniach zapotrzebowanie może być większe. Jeśli tak się stanie i liczba miejsc w miejskich oddziałach przedszkolnych się wyczerpie, miasto będzie w stanie uruchomić dodatkowy punkt.
– Grupa przedszkolna może liczyć do 25 osób. Ustaliliśmy, że jeśli pojawi się taka potrzeba, przygotujemy punkt przedszkolny w SP nr 3. Byłby to oddział dla dzieci w różnym wieku, od 3 do 6 lat i zajmowałby się głównie opieką. Przedszkola mamy pełne i nie jesteśmy w stanie wygospodarować większej ilości miejsc – wyjaśniali urzędnicy.
Słowa wsparcia dla sąsiadów
Podczas sesji radni przez aklamację przyjęli stanowisko potępiające agresję Rosji na Ukrainę. Symboliczną minutą ciszy uczczono także wszystkich żołnierzy i cywilów, którzy ponieśli śmierć w wyniku wojny.
Zasłużony dla Miasta Świdnika
Także jednogłośnie (21 głosami „za”) radni przyjęli uchwałę w sprawie nadania tytułu „Zasłużony dla Miasta Świdnika” Krzysztofowi Lemieszkowi, zmarłemu przed pięcioma laty zawodnikowi, wieloletniemu trenerowi i działaczowi siatkarskiej sekcji Avii Świdnik. Przypomnijmy, że kilka tygodni wcześniej z inicjatywą upamiętnienia K. Lemieszka wystąpił klub radnych Koalicji Obywatelskiej, a pod wnioskiem licznie podpisali się świdniczanie.
Akt nadania tytułu od burmistrza Waldemara Jaksona, przewodniczącego rady miasta Włodzimierza Radka oraz wiceburmistrza Marcina Dmowskiego odebrała wdowa po trenerze, Iwona Lemieszek.
– Dziękuję panu burmistrzowi i wszystkim radnym za tak wspaniałe wyróżnienie, które spotkało pośmiertnie mojego męża. Dziękuję w imieniu swoim, dzieci, wnuków. Jest to dla nas bardzo ważny i wzruszający moment. Krzysztof całe życie poświęcił dla tego miasta, dla klubu. Bardzo się cieszę, że w ten sposób został uhonorowany. 34 lata byliśmy małżeństwem i przez te lata widziałam jego wkład i zaangażowanie. Czasami mówiłam, że bardziej zaangażowany jest w sport, w swoich zawodników, niż we własne dzieci. Tak było. Dziękuję raz jeszcze za takie uhonorowanie – mówiła I. Lemieszek.
Miejskie sprawy
Podczas sesji radni wyrazili również zgodę na wniesienie przez miasto aportu do spółki komunalnej Pegimek w postaci działki. Chodzi o nieruchomość przy ul. Dywizjonu 303, na której znajduje się ujęcie wody. Jak czytamy w uzasadnieniu do uchwały, przekazanie tej działki umożliwi Pegimekowi zrealizowanie na jej terenie szeregu inwestycji. Planowane jest m.in. wykonanie ścieżki edukacyjnej dla dzieci i młodzieży na temat funkcjonowania wodociągów w Świdniku oraz zainstalowanie paneli fotowoltaicznych, zasilających studnię głębinową. Wartość przekazanej działki wg wyceny rzeczoznawcy to ok. 1,5 mln zł.
Pod koniec sesji do tego tematu wrócił radny Kazimierz Bachanek (klub radnych burmistrza), który zaapelował, aby należycie zadbać o to miejsce.
– Moja uwaga jest taka, aby to miejsce otoczyć opieką, by stanowiło rezerwowe źródło zaopatrzenia w wodę na wypadek takiej sytuacji, jaka ma miejsce na Ukrainie, bo jeżeli takie miasto zasila jedna długa magistrala, to byle dywersant podłoży ładunek wybuchowy i pozbawi miasto wody. Wiem, że ten punkt zabezpiecza ok 20 proc. wody ale, to i tak dużo na wypadek takiej kryzysowej sytuacji. To ujęcie należy też wyposażyć w porządny agregat prądotwórczy – postulował radny.
Rada wyraziła także zgodę na przedłużenie o 3 lata dzierżawy lokalu przy ul. Hotelowej 6a Stowarzyszeniu Uniwersytet III oraz przyjęła zmiany w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego w rejonie ulicy Drewnianej, al. Jana Pawła II i ogródków działkowych.
– Wprowadzone zmiany mają na celu zwiększenie zakresu dopuszczalnych do realizacji usług, z nieznacznym zwiększeniem wskaźników urbanistycznych oraz wyeliminowanie z ustaleń planu obowiązującego części terenów dróg, które przy istniejącym układzie własności gruntów (grunty miasta Świdnik), nie mają funkcjonalnego uzasadnienia, a powodują rozbicie terenów inwestycyjnych – podano w uzasadnieniu.
Zgodnie z zapowiedzią na poprzedniej sesji, zatwierdzono też regulamin określający zasady prowadzenia handlu w piątki i soboty przez rolników i ich domowników.
Zgodnie z ustawą o ułatwieniach w handlu na te dni samorząd jest zobowiązany wyznaczyć miejsce do takiego handlu i zwolnić handlujących na nich rolników z opłaty targowej. W Świdniku takie miejsca będą funkcjonować przy targu, między ulicami Targową a Okulickiego. Zgodnie z zatwierdzonym przez radnych regulaminem handel będzie obywał się w w godzinach 6-17 w piątki i godz. 6-15 w soboty. Rolnicy i ich domownicy mogą sprzedawać z ręki, z kosza, rozstawionych stołów lub pojazdów; będą zobowiązani do posiadania i okazania dokumentów potwierdzających uprawnienie do handlu w wyznaczonym miejscu, a po skończonej pracy do uprzątnięcia zajmowanego miejsca. O pozostałych tematach podejmowanych przez radnych na sesji napiszemy w kolejnym numerze NT. (w)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS