A A+ A++

fot. Na zdjęciu (od lewej): Janusz Żebrowski i Radosław Preis

Wszystko wskazuje na to, że starosta Jacek Monkiewicz i radni powiatowi będą musieli poszukać pieniędzy we własnym budżecie, aby utrzymać stanowisko pracy powiatowego konserwatora zabytków, które obecnie zajmuje radny miejski Radosław Preis. Biorąc jednak pod uwagę, że władze powiatu brzeskiego nie tak dawno podniosły wynagrodzenie dla starosty oraz diety powiatowych rajców, to ze znalezieniem środków na utrzymanie stanowiska konserwatora nie powinno być żadnych problemów.


Przypomnijmy, że Gmina Brzeg co roku dokładała z własnego budżetu pieniądze dla starostwa powiatowego na utrzymanie funkcji pełnionej przez Radosława Preisa. Od kiedy powiatowy konserwator zabytków został także radnym miejskim i zaczął uprawiać lokalną politykę, to dotacje z budżetu gminy Brzeg na zajmowane przez niego stanowisko dla wielu zaczęło wydawać się kontrowersyjne.

Nawet jeśli takie dotacje są zgodne z obowiązującym prawem, to istnieje jeszcze coś takiego, jak zwyczajna przyzwoitość, etyka i moralność. A tu pojawiły się kolejne wątpliwości, bo np. w ostatnich dwóch głosowaniach w sprawie dofinansowania stanowiska pracy zajmowanego obecnie przez Radosława Preisa, także głosował radny Preis.

Innym argumentem jest rozrzutność władz powiatu brzeskiego. Niespełna trzy miesiące temu radni powiatowi przegłosowali dla siebie i dla starosty Monkiewicza ogromne podwyżki diet i wynagrodzenia. Pensja starosty wzrosła o 80%, a diety radnych powiatowych średnio o 64%. Co ciekawe, za takimi podwyżkami głosowali w większości Ci sami radni, którzy wcześniej zlikwidowali m.in. Zarząd Dróg Powiatowych w Brzegu.

Samo tłumaczenie, że w Brzegu potrzebny jest powiatowy konserwator zabytków, wydaje się logiczne, jednak niekoniecznie kosztem budżetu miasta. Nawet ostatnie porozumienie w tej sprawie pomiędzy byłym wojewodą opolskim a starostą powiatu brzeskiego nie przewidywało, że konserwator zabytków zechce być miejskim radnym i wpływać na wydatki miasta, a nowe władze powiatu będą w tym samym czasie serwować sobie wielkie podwyżki wynagrodzenia. Od tamtej pory okoliczności znacząco się zmieniły, dlatego radni miejscy już dwukrotnie powiedzieli „dość”!

Najpierw pod koniec grudnia 2021 r. Rada Miejska Brzegu stosunkiem głosów 8:7 odrzuciła pomysł dotacji na utrzymanie stanowiska zajmowanego przez radnego Preisa, a na „walentynkowej” sesji, bo zwołanej w dniu 14 lutego, kolejna próba przegłosowania tego dofinansowania także nie uzyskała wymaganej większości głosów.

9 radnych, w tym sam Radosław Preis, głosowało „za” dofinansowaniem stanowiska pełnionego przez Preisa: Ryszard Różański, Dariusz Socha, Radosław Preis, Jacek N., Kazimierz Kozłowski, Renata Biss, Janusz Żebrowski, Renata Listowska i Andrzej Witkowski.

9 radnych było przeciw: Anna Głogowska, Ewa Kozioł, Krzysztof Grabowiecki, Paweł Grabowski, Jadwiga Kulczycka, Grzegorz Surdyka, Tomasz Wikieł, Grzegorz Chrzanowski i Piotr Szpulak.

Bezpartyjny radny?
Radosław Preis od 2010 roku próbował swoich sił w samorządzie, a od tamtej pory kilkukrotnie zmieniał swoje polityczne barwy. W 2010 roku, w wyborach samorządowych kandydował na radnego powiatu z list Towarzystwa Rozwoju Ziemi Brzeskiej, ale wówczas nie uzyskał mandatu radnego. W kolejnych wyborach samorządowych, które odbyły się w 2014 roku, już jako powiatowy konserwator zabytków startował na radnego miejskiego, ale tym razem z list Sojuszu Lewicy Demokratycznej (SLD) i tym razem również nie uzyskał mandatu radnego.

Przełomowe dla samorządowej kariery Preisa okazały się wybory w 2018 roku, w których przedstawiał się jako bezpartyjny kandydat i wystartował z list TRZB. Jedno z jego haseł wyborczych brzmiało: „Masz dość partii politycznych w samorządzie? Zagłosuj na lokalne stowarzyszenie”.

Ta bezpartyjność Preisa szybko została zweryfikowana, bo od początku obecnej kadencji stał się jednym z najwierniejszych koalicjantów burmistrza Wrębiaka (PiS), a sam w tzw. międzyczasie wstępował do Platformy Obywatelskiej, aby chwilę później z niej wyjść. Co ciekawe, Radosław Preis nie kryje również sympatii do rządów Zjednoczonej Prawicy, a na facebooku urządza happeningi promujące wiceministra Marcina Ociepę i program Polski Ład. Według jednego z ostatnich facebookowych wpisów byłych posłów partii Porozumienie Jarosława Gowina, radny Brzegu Radosław Preis jest członkiem stowarzyszenia „OdNowa”, utworzonego przez posła Marcina Ociepę.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZawodowi patrioci na grzędzie urzędu
Następny artykuł„Największym zagrożeniem jest miejski urzędnik” – mówi Pan Jacek, który toczy spór o swoją działkę