A A+ A++
Wiadomość
filmy i seriale
6 marca 2022, 14:10

autor: Patryk Łukasz Kubiak

Przed objęciem urzędu prezydenta Ukrainy Wołodymyr Zełenski był popularnym w kraju aktorem i komikiem, który grał m.in. w Słudze narodu – satyrze politycznej wymierzonej w ówczesne elity. Teraz serial staje się popularny globalnie.

W kolejnych krajach hitem staje się Sługa narodu, ukraiński serial komediowy, w którą główną rolę zagrał Wołodymyr Zełenski. Produkcja opowiada o losach nauczyciela, który pewnego dnia postanowił zostać politykiem i wygrał wybory prezydenckie na Ukrainie.

Narodowy fenomen

Serial powstał w 2015 roku, gdy Zełenski był jeszcze „tylko” aktorem i komediantem. Wcielił się w rolę Wasilija Pietrowicza Gołoborodko. Jego bohater był tytułowym „sługą narodu” – starał się rządzić krajem bez wykorzystywania wynikających z pozycji przywilejów i pozostając normalnym człowiekiem.

Na Ukrainie serial był prawdziwym przebojem. Wyprodukowano trzy sezony i filmowy spin-off. Można było przewidzieć, że obraz tylko zyska na popularności wraz z rozpoczęciem rosyjskiej agresji. W różnych materiałach piarowych Zełeński często przedstawiany jest właśnie w nawiązaniu do nazwy serialu: jako sługa narodu.

Sługa narodu podbija świat

Rozpowszechnianiem produkcji zajmuje się Eccho Rights. Jak tłumaczy przedstawiciel firmy (via Bloomberg), Nicola Soderlund, sprzedaż praw do emisji programu znacząco wzrosła w ostatnich dniach, co nazwał „niezwykłym” przypadkiem.

To już dość stary serial. Ale, oczywiście, trzeba brać pod uwagę okoliczności, które sprawiły, że produkcja stała się bardzo, bardzo, bardzo interesująca dla wszystkich.

Brytyjski Channel 4 ogłosił niedawno, że wykupił licencję Sługi narodu i wyemituje jeden z odcinków obok programu publicystycznego o prezydencie Ukrainy.

Eccho Rights poinformowało również, że prawa wykupiły MBC na Bliskim Wschodzie, grecka telewizja ANT 1 oraz rumuńskie PRO TV, a poza tym nadawcy w Bułgarii, Mołdawii, Estonii, Francji, Finlandii i Gruzji.

Warto wspomnieć, że szwedzki dom mediowy przekazał 50 tys. euro Ukraińskiemu Czerwonemu Krzyżowi. Mają to być pieniądze, które przedsiębiorstwo otrzymało z tytułu sprzedaży programu. Firma usunęła także ze swojego katalogu wszystkie pozycje produkcji rosyjskiej.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRadny: „W Warszawie rozkręca się katastrofa humanitarna”
Następny artykułWarsztaty zdobienia pisanek