“Restauracja w Gdyni, magazyn palet pod Warszawą, fabryka farb we Wrocławiu i centrum budowlane w Gdańsku – to seria usiłowań i podpaleń na zlecenie GRU” – informuje “Rzeczpospolita”.
Według dziennika dziś już wiadomo, że Rosja, oferując duże pieniądze (od 10 do 15 tys. euro) werbuje ludzi m.in. przez rosyjskojęzyczny serwis społecznościowy Telegram, którym zleca podpalenia miejsc publicznych w dużych miastach.
Kto stoi za podpaleniem hali Marywilska 44? Poszlaki wskazują na Rosjan
Poszlaki wskazują, że Rosjanie mogą stać również za niedawnym pożarem hali Marywilska 44 w Warszawie i za próbą podpalenia innego obiektu handlowego w stolicy. “Jakiego? To tajemnica. Tu ogień w zarodku ugasiły wewnętrzne systemy przeciwpożarowe” – czytamy.
Cytowany przez “Rz” Tomasz Broniś, były oficer wywiadu, ekspert w zakresie bezpieczeństwa, uważa, że to sytuacja bez precedensu. – Obce państwo dokonuje aktów sabotażu u nas w kraju, posługując się zwerbowanymi do tego ludźmi. Nigdy nie mieliśmy do czynienia z tak groźnym zjawiskiem. Jest bardzo źle, dużo gorzej, niż to przedstawia rząd – powiedział.
Jego zdaniem polskie służby muszą uruchomić informatorów z kręgów policyjnych, bo obce służby często angażują do zadań grupy przestępcze. – Państwo powinno uświadamiać i uczulać na wszystko wokół, bo czujność może uratować czyjeś życie lub dobytek – dodał rozmówca “Rz”.
ABW zatrzymała kolejne osoby
W ostatnim tygodniu Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) zatrzymała pięć osób, w tym Ukraińców i Rosjanina z kanadyjskim paszportem, w związku z podpaleniem w okolicach Warszawy. W środę zatrzymano kolejne trzy osoby, które są podejrzane o podpalenia na Pomorzu.
Według międzynarodowego wywiadu, ataki będą się nasilać i nie będą ograniczać się tylko do podpaleń.
Czytaj też:
Pilny komunikat ABW. Chodzi o ostatnie podpalenia w Polsce
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS