– Boże, dziękuję wam. Byliście dziś niesamowici – mówiła Serena do fanów bezpośrednio po zakończeniu spotkania. – Dziękuję, tatusiu, wiem, że oglądałeś. Dziękuję, mamo… – kontynuowała, po czym musiała na moment przerwać, gdyż nie potrafiła powstrzymać płaczu.
Publika dodała jej otuchy gromkim aplauzem. – To łzy szczęścia. Tak mi się wydaje – żartowała. Zwróciła się też do swojej siostry, także wybitnej zawodniczki.
– Nie byłabym Sereną, gdyby nie Venus, więc – dziękuję ci! – powiedziała.
Dla 40-letniej zawodniczki był to ostatni mecz w zawodowej karierze. … czytaj dalej
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS