Zniknęły kolejne serca, ale bez obaw – informują w mediach społecznościowych członkowie stowarzyszenia Lubin 2006. Jak dodają, dwa serca, do których zbierane są plastikowe nakrętki, trzeba było odwieźć do naprawy, ponieważ pojawiły się na nich kolejne zniszczenia.
Idea ustawiania metalowych serc jest bardzo prosta – mieszkańcy wrzucają do nich plastikowe nakrętki, te są później sprzedawane, a uzyskany w ten sposób dochód przekazywany na cele charytatywne.
Mimo bardzo dużego wsparcia ze strony lubinian, którzy chętnie zapełniają serca nakrętkami, zawsze najdzie się też grupa osób, która właśnie na metalowych sercach daje upust swoim emocjom. Tak było też w przypadku serc, które stoją przed wejściem do galerii Cuprum Arena oraz przy ulicy Leszczynowej, tuż przy klubie Fit Arena. Jedno zostało uszkodzone już wcześniej, drugie w ostatnim czasie.
„ Serca udały się do naprawy. Eliminacje usterek nie powinny zająć więcej niż dwa tygodnie, więc wrócą na swoje stanowiska zanim się obejrzycie” – czytamy na facebooku Lubin 2006.
Dodajmy, że wkrótce w mieście pojawią się nowe serca, staną w okolicach szkół i przedszkoli.
Dochód ze sprzedaży nakrętek zasili m.in. konto 4-letniej Nataszki, która w tym miesiącu ma zaplanowany termin operacji serduszka w Austrii. Do zabiegu pozostało już niewiele dni, a na koncie dziewczynki wciąż brakuje prawie 40 tys. zł. Jeśli ktoś chciałby pomóc, może to zrobić przez stronę pomagam.pl.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS