A A+ A++

Po pierwszym dniu mistrzostw świata w koszykówce 3×3 rozgrywanych w Wiedniu Polacy nie mogli być zadowoleni, gdyż doznali dwóch rozczarowujących porażek – 18:21 z Portoryko oraz 19:21 z Izraelem. To mocno skomplikowało ich sytuację w grupie, gdyż w czwartek musieli zmierzyć się z wyżej notowanymi rywalami z Litwy oraz Belgii. Tylko zwycięstwo z naszymi północno-wschodnimi sąsiadami dawało dalsze nadzieje na wyjście z grupy.

Zobacz wideo
Dramat Wisły Płock, to był lider Ekstraklasy!

Adrian Bogucki z “game winnerem”. Niespodziewane zwycięstwo Polaków

Spotkanie w pierwszych minutach było wyrównane, ale w połowie na prowadzenie czteropunktowe odskoczyli rywale – w koszykówce trzyosobowej kosz z bliska liczy się za jeden punkt, za dwa premiowane są rzuty z dystansu. Taka próba Przemysława Zamojskiego pozwoliła Biało-Czerwonym uzyskać 13. punkt i zniwelować stratę do jednego oczka.

Phil Fayne

W tym momencie zaczął się show Adriana Boguckiego. Jego trzy udane akcje z rzędu, w tym wsad, pozwoliły Polakom wyjść na prowadzenie 16:15 – w tej odmianie koszykówki gra się 10 minut lub do 21 punktów. Niestety, kolejne minuty nie były zbyt korzystne dla naszych reprezentantów i to rywale uzyskali przewagę dwóch oczek na 30 sekund przed końcem spotkania. Wtedy ponownie udanym rzutem z dystansu popisał się Zamojski. Żadna z drużyn, mimo swoich szans nie potrafiła zdobyć decydującego punktu i o wszystkim musiała zadecydować dogrywka.

W grze do dwóch zdobytych punktów pierwsi pojedynczą zdobyczą mogli pochwalić się rywale, którzy skutecznie weszli pod kosz. Identyczną akcją odpowiedział Mateusz Szlachetka, ale to Litwini byli w posiadaniu piłki. Ich próba została zatrzymana, a świetną defensywną zbiórką popisał się Bogucki, który instynktownie odegrał do partnera. Mierzący 216 cm wzrostu zawodnik był również bohaterem akcji ofensywnej, gdyż oparł się na rywalu i oddał skuteczny rzut półhakiem. 23-latek w całym meczu zdobył aż dziewięć punktów oraz zanotował aż siedem zbiórek, w tym cztery w ataku.

Śląsk Wrocław pokonał Legię Warszawa 65:63 i awansował do finału Energa Basket Ligi

Polacy sprawili sporą niespodziankę, pokonując faworyzowaną Litwę 22:21 i przedłużyli swoje szanse na wyjście z grupy mistrzostw świata. Aby tego dokonać, muszą pokonać również wyżej notowaną Belgię i ponadto liczyć na korzystne rozstrzygnięcia. To spotkanie rozpocznie się o godz. 14:00.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDzień Dziecka w Ośrodku Wypoczynkowym Jeżowa Woda
Następny artykułZUS wydłuża termin na wniosek o zwrot nadpłaty składki zdrowotnej