A A+ A++

Tym samym seria kolejnych wygranych meczów w Wielkim Szlemie 21-latka z El Palmar koło Murcji, który wcześniej w tym roku wygrał French Open i Wimbledon, zatrzymała się na 15. Jednocześnie w 15. starcie w imprezie tej rangi po raz trzeci odpadł w 2. rundzie, ale poprzednio miało to miejsce na londyńskiej trawie w 2021 roku.

ZOBACZ TAKŻE: Co za wieści dla Igi Świątek! Jedna z głównych rywalek wycofała się z US Open

Alcaraz, który był już nawet liderem światowego rankingu, łącznie ma w dorobku cztery tytuły wielkoszlemowe. Pierwszy zdobył właśnie w Nowym Jorku dwa lata temu. Z kolei w debiucie na Flushing Meadows w edycji 2021 dotarł do ćwierćfinału, a 12 miesięcy temu w półfinale uległ Rosjaninowi Daniiłowi Miedwiediewowi.

W tym roku, poza dwoma zwycięstwami w Wielkim Szlemie, wiosną był też najlepszy w Indian Wells. W czwartek nie miał jednak zbyt wiele do powiedzenia w starciu z 28-letnim van de Zandschulpem, z którym wcześniej dwukrotnie wygrał bez straty seta. Alcaraz był daleko od dobrej dyspozycji, często się mylił. 

Pierwszego seta przegrał w ciągu pół godziny, w drugim toczył wyrównaną walkę do stanu 5:5, ale później stracił własnego gema serwisowego wskutek podwójnego błędu, a rywal po chwili bez straty punkty przypieczętował zwycięstwo w drugiej partii. W trzeciej odsłonie ponownie odrobił stratę jednego przełamania, ale po jego podaniu zrobiło się 5:4 dla Holendra i w kolejnym gemie nie wywalczył ani jednego punktu.

Po meczu szybko podziękował rywalowi i publiczności, zarzucił na ramię torbę ze sprzętem i wyraźnie podłamany ruszył w stronę szatni.

– Grałem dziś dwa mecze. Jeden z przeciwnikiem, który chciał tego samego, co ja, czyli wygrać, ale drugi we własnej głowie sam ze sobą. Oba przegrałem — skomentował krótko Hiszpan.

– Byłem zdezorientowany, było wiele emocji, których nie potrafiłem skontrolować. Rywal praktycznie nie dawał mi darmowych punktów i nie mogłem sobie z tym poradzić. Nie znalazłem w trakcie gry recepty na swoje słabości. Muszę o tym pomyśleć, muszę się tego nauczyć – dodał.

“Alcaraz odpada po szokującej porażce z van de Zandschulpem” – napisano na stronie internetowej turnieju, a oficjalna witryna napisała: “Wielka noc Botica. Wyrzucił z US Open Alcaraza”.

Van de Zandschulp został pierwszym od 28 lat Holendrem, który pokonał w Wielkim Szlemie gracza z czołowej trójki. W 1996 roku Richard Krajicek wyeliminował Amerykanina Pete’a Samprasa w ćwierćfinale Wimbledonu.

W trzeciej rundzie była 22. rakieta świata i ćwierćfinalista US Open z 2021 roku spotka się z rozstawionym z numerem 25. Brytyjczykiem Jackiem Draperem.

Carlos Alcaraz – Botik van de Zandschulp 0:3 (1:6, 5:7, 4:6)

KP, PAP

Przejdź na Polsatsport.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułНа передовой возросла интенсивность боев: где активизировалась оккупанты
Następny artykułAle absurd. Najpierw pomalowali później dziury łatali