A A+ A++

Aż dwie godziny i 54 minuty trwał pierwszy półfinał Wimbledonu: Jasmine Paolini (Włochy, 7. WTA) – Donna Vekić (Chorwacja, 37. WTA) i zakończył się super tie-breakiem w trzecim secie. W drugim spotkaniu kibice w Londynie również mieli wielkie emocje. Losy pojedynku Barbora Krejcikova (Czechy, 32. WTA) – Jelena Rybakina (Kazachstan, 4. WTA) rozstrzygnęły się dopiero w trzecim secie. Obie zawodniczki do stanu 3:3 pewnie wygrywały swoje podania. W siódmym gemie Rybakina zagrała fatalnie – miała dwa niewymuszone błędy – z forhendu i przy skrócie przy siatce, źle oceniła też jedną z akcji, poszła do siatki i została z łatwością minięta. W efekcie została przełamana i przegrywała 3:4. Nie potrafiła już odrobić strat. W dziesiątym gemie Czeszka wygrała swoje podanie do zera, cieszyła się ze zwycięstwa i awansu do drugiego finału turnieju wielkoszlemowego (Roland Garros 2021).

Zobacz wideo Iga Świątek: Tata na siłę zabierał nas na treningi [Fragment rozmowy z 2018 roku]

Barbora Krejcikova w finale Wimbledonu!

– To niewiarygodne, co się dziś wydarzyło. Jestem bardzo dumna z gry i walki, jaką podjęłam. Nie wiem, jak to zrobiłam, bo przegrywałam 0:4 i cieszyłam się, że udało się wygrać gema. W drugim secie złapałam swoje momentum i chciałam, by trwało jak najdłużej i tak się stało. Nigdy nie sądziłam, że awansuje do finału Wimbledonu w singlu – powiedziała Krejcikova po zakończeniu spotkania. W trakcie wywiadu na chwilę się odwróciła i miała łzy w oczach.

Pierwszy set należał zdecydowanie do Jeleny Rybakiny. Kazaszka prowadziła już 4:0. Przy stanie 5:2 i serwisie Czeszki miała nawet dwie piłki setowe. Przy pierwszej Rybakina popełniła fatalny błąd – nie skończyła prostego forhendu przy siatce. Aż się sama zdziwiła po tym kiksie. W efekcie nie przełamała rywalki. Potem jednak zakończyła seta przy swoim podaniu. Rybakina wygrała go zasłużenie. Miała więcej wygranych punktów po pierwszym (68-47 proc.) i drugim podaniu (41-27 proc.). W dodatku zdecydowanie częściej przejmowała inicjatywę na korcie, częściej ryzykowała, a rywalka grała pasywnie. Kazaszka miała aż 19 winnerów, przy zaledwie trzech rywalki. Kazaszka popełniła dwa razy więcej niewymuszonych błędów (15-7).

– Brakuje Czeszce solidności, by bardziej przeciwstawić się rywalce. Mam wrażenie, że nie ma żadnego pomysłu, jak dobrać się do rywalki, która tak dobrze się czuje w tegorocznym Wimbledonie. Rybakina nie gra wybitnego meczu, a i tak pewnie wygrała seta – mówili komentatorzy Polsatu Sport.

Drugi set miał inny przebieg. Czeszka wciąż męczyła się przy swoich gemach serwisowych, ale była już zdecydowanie bardziej aktywna, częściej atakowała, stosowała różne zagrania na korcie. W trzech pierwszych gemach musiała bronić po jednym break-poincie. Za każdym razem potrafiła jednak wyjść z opresji. Mało tego – w szóstym gemie skorzystała z trzech błędów Rybakiny (podwójny błąd i dwa auty w wymianach) i przełamała Kazaszkę!

Wielkie emocje były w końcówce tego seta. Przy stanie 5:3 Czeszka serwowała, by doprowadzić do trzeciej partii. Prowadziła już 40:0, ale przegrała trzy akcje z rzędu! Krejcikova w tym gemie zmarnowała aż pięć piłek setowych, a aż trzy zmarnowała po podwójnych błędach serwisowych! Po trzecim takim błędzie bardzo głośno krzyknęła z niezadowolenia.

Krejcikova w tym secie miała już więcej winnerów (14-9) i popełniła mniej niewymuszonych błędów (11-14). A potem doszło do trzeciej partii, którą opisaliśmy już wyżej.

Krejcikova w sobotę w finale Wimbledonu zagra z Włoszką Jasmine Paolini (7. WTA), która po pasjonującym, blisko trzygodzinnym meczu pokonała Chorwatkę Donną Vekić (Chorwacja, 37. WTA), 2:6, 6:4, 7:6 (10:8).

– To będzie wielka walka. Rywalka jest wojowniczką i czeka nas wielki finał – dodała Czeszka.

Półfinał Wimbledonu: Barbora Krejcikova – Jelena Rybakina 3:6, 6:3, 6:4.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGlamping to całkiem inny wymiar wypoczynku! Najpiękniejsze miejsca znajdziesz w Polsce. TANIO
Następny artykułRaków Częstochowa rozbił bank! Wydał fortunę na napastnika, który strzelił 4 gole