Wczoraj, 29 lipca (19:30)
Iga Świątek nie radzi sobie ostatnio z francuskimi tenisistkami. Po porażce w trzeciej rundzie Wimbledonu z Alize Cornet, tym razem uległa w ćwierćfinale turnieju WTA BNP w Warszawie Caroline Garcii 1:6, 6:1, 4:6. To pierwsza przegrana polskiej tenisistki w tym sezonie na nawierzchni ceglanej i piąta w ogóle.
Napięcie czuć było w powietrzu od pierwszej do ostatniej piłki. Garcia wyszła na kort centralny Legii jakby nie grała z liderką rankingu WTA, do tego na jej terenie, ale z kolejną przeciwniczką. Pokazała, że jej sukcesy – czwarte miejsce na świecie cztery lata temu, wielkoszlemowe zwycięstwa w deblu, niedawna wygrana w Bad Homburg – nie były przypadkowe.
To był dobry mecz, być może nawet przedwczesny finał. Przyjemnie się patrzyło na umiejętności techniczne obu zawodniczek, na ich szybką grę, starannie zaplanowane akcje. Tenis – z obu stron – na najwyższym poziomie, jakiego w tym turnieju jeszcze nie było.
W pierwszym secie Garcia zaskoczyła Świątek agresywnym returnem. W dwóch pierwszych gemach serwisowych Polki zdobyła cztery p … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS