A A+ A++

Wielki dzień dla zielonogórskiego futbolu! Trzecioligowa Lechia Zielona Góra odprawiła z Fortuna Pucharu Polski ekstraklasową Jagiellonię Białystok. Zielonogórzanie w 1/16 rozgrywek wygrali 3:1 (2:1).

Dwie bramki zdobył dla Lechii Przemysław Mycan, jeszcze w pierwszej połowie. Trzeciego gola dołożył po przerwie Rafał Ostrowski. Bramkę dla Jagiellonii jeszcze pierwszej części gry strzelił Bartłomiej Wdowik.

To była uczta dla fanów zielonogórskiej piłki. Rywal z najwyższej klasy rozgrywkowej w meczu o stawkę grał w Zielonej Górze po raz ostatni w drugiej połowie lat 80’ XX w. Po raz pierwszy też ogólnopolska telewizja transmitowała mecz w Zielonej Górze. I dobrze, bo na stadionie lekkoatletycznym zasiąść mogło tylko 999 widzów. Powód, to brak zgody na organizację imprezy masowej na stadionie lekkoatletycznym.

Sportowo wstydzić się nie było czego. Lechia zapowiadała, że wyjdzie odważnie i słowa dotrzymała. Efekt to prowadzenie już po 9 minutach gry. Obrońcom Jagiellonii po raz pierwszy dał się poznać Przemysław Mycan, który wykorzystał świetne, płaskie dośrodkowanie od Sebastiana Górskiego. Snajper Lechii jednak na tym nie poprzestał. W 33. min. po raz drugi pokonał bramkarza „Jagi”. Tym razem świetnym, prostopadłym podaniem „Mycka” obsłużył Mateusz Zientarski. Zaczęło pachnieć sensacją, bo Lechia faktycznie grała bez respektu dla wyżej notowanego rywala. Świetnie w bramce spisywał się bramkarz gospodarzy Wojciech Fabisiak. Skapitulował raz i to nie z rzutu karnego, który egzekwował Martin Pospisil. Czech trafił tylko w słupek. Tuż przed przerwą Fabisiaka pokonał jednak efektownym strzałem zza pola karnego w samo okienko Bartłomiej Wdowik.

Lechia schodziła na przerwę z podniesionym czołem i tak samo rozpoczęła też drugą połowę. Tym razem do siatki rywali trafił tuż po zmianie stron strzałem głową Rafał Ostrowski.

Jagiellonia próbowała podkręcić tempo, miała dogodne sytuacje, z których albo obronną ręką wychodzili zielonogórzanie, albo sprzyjało im szczęście. Wynik do końca się już nie zmienił. Po ostatnim gwizdku sędziego w Zielonej Górze zapanowała euforia. Lechia zameldowała się w 1/8 Pucharu Polski. Dalej doszła tylko w sezonie 1986/87, do ćwierćfinału. W szeregach rywali smutek, złość, ale i niedowierzanie, bo Jagiellonia status niepokonanej utrzymywała od 6 sierpnia.

Posłuchajcie pomeczowych rozmów:

Przemysław Mycan – strzelec dwóch goli dla Lechii:

Rafał Ostrowski – strzelec trzeciego gola dla Lechii:

Sebastian Górski – jeden z piłkarzy Lechii:

Bartłomiej Wdowik – strzelec jedynego gola dla Jagiellonii:

Andrzej Sawicki – trener Lechii:

Michał Sucharek – drugi trener Lechii:

Kolejne mecze 1/16 odbędą się w przyszłym tygodniu. Po nich odbędzie się losowanie par kolejnej rundy. Zmagania w ramach 1/8 planowane są na 9 listopada.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMałgorzata Glinka: Łatwo dostrzec, że mentalność jest teraz zupełnie inna
Następny artykułPOMÓŻ KLIMATOWI! – WEŹ UDZIAŁ W TWORZENIU PLANU ADAPTACJI DO ZMIAN KLIMATU DLA MIEJSKIEGO OBSZARU FUNKCJONALNEGO TORUNIA – kolejne spotkania