A A+ A++

Z redakcją Gazety Starachowickiej skontaktowała się mieszkanka Starachowic, zwracając się z apelem o nagłośnienie sprawy osób, które „odwiedzają” seniorów i próbują od nich wyłudzić pieniądze. – Proszę przestrzec mieszkańców przed niebezpieczeństwem – apeluje nasza Czytelniczka.

Do zdarzenia, które spotkało ojca starachowiczanki doszło na początku miesiąca, w godzinach wieczornych.

– Około godziny 18, do drzwi mojego 95-letniego taty, zapukał mężczyzna podający się za reprezentanta firmy wymieniającej drzwi. Poinformował go, że w najbliższych dniach w bloku będą wymieniali drzwi i zaproponował mu wymianę. Tata myślał, że to wizyta czysto informacyjna, ale mężczyzna przygotował dokument do podpisania i nalegał, żeby tata je podpisał – relacjonuje kobieta. Dodaje, że mężczyzna zażądał od seniora 1400 zł zadatku. – Na szczęście tata, takich pieniędzy w domu nie miał i powiedział, że jutro mężczyzna może przyjść po zadatek, że przyjdzie córka i przekaże mu pieniądze. Ten jednak nalegał na zadatek, ale tata powtórzył po raz kolejny, że jutro córka przyniesie pieniądze. Mężczyzna wyszedł, twierdząc, że zjawi się następnego dnia w godzinach wieczornych.

Nie zostawił 95-latkowi kopii dokumentu, na którym kazał mu złożyć podpis, ani kontaktu do siebie. Następnego dnia już się nie zjawił.

Skontaktowaliśmy się z rzecznikiem starachowickiej policji, sierż. szt. Pawłem Kusiakiem. Okazało się, że sprawa jest już znana policjantom KPP w Starachowicach.

– W dobie okresu pandemii oszuści wymyślają różne metody, aby doprowadzić do utraty pieniędzy. Ci przestępcy nie tylko posługują się metodą na tzw. „wnuczka” bądź wykorzystują do popełnienia przestępstw sieć internetową,  ale również w sposób tradycyjny próbują oszukać osoby starsze – mówi Paweł Kusiak. – Apelujemy do mieszkańców, aby nie wpuszczali do swoich domów i mieszkań osób im nieznanych. Przestrzegamy, by seniorzy nie podejmowali pochopnie decyzji i nie podpisywali bez wcześniejszej konsultacji z członkami rodziny jakichkolwiek umów bądź dokumentów. W żadnym przypadku nie przekazujemy choćby najmniejszej kwoty pieniędzy – dodaje rzecznik.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPo 2 tysiącach lat odkryli tajemnicę najstarszego komputera
Następny artykułZmarł Władysław Kulawiak, jeden z ostatnich podhalańskich ludwisarzy