Senator Tyszkiewicz: Nie procedujmy sejmowej ustawy, złóżmy własną. Uratujemy szczątki demokracji

Wadim Tyszkiewicz, niezależny senator z województwa lubuskiego, zmianę Kodeksu wyborczego nazywa barbarzyństwem. “Dyktatura stała się faktem. Sadysta z Nowogrodzkiej pokazał gdzie ma demokrację. Nawet barbarzyńscy w czasach zarazy zachowaliby więcej przyzwoitości. Ale ta władza nawet po trupach (dosłownie) chce dojść do celu” – napisał na Facebooku.

“Nie ma zgody na to draństwo. Ja się na to nie zgadzam. Ludzie nie zrozumieją i będą na mnie wieszać psy, ale zrobię co w mojej mocy, żeby to zatrzymać. Wiem, że w państwie autorytarnym zarządzanym przez dyktatora z Nowogrodzkiej, poprawki Senatu i tak wylądują w koszu na śmieci. Zdyscyplinowana sejmowa większość partyjnych siepaczy odrzuci je bez czytania. Taki mamy klimat, jaki suweren sobie zafundował. Nie wiem jak się zachowa Koalicja Demokratyczna, ale ja na pewno pod tym łajdactwem się nie podpiszę, broniąc mniejszości przed tyranią większości. Dranie” – oceniał były prezydent Nowej Soli.

Po czterech godzinach Wadim Tyszkiewicz złagodził ton. Były prezydent Nowej Soli przedstawił pomysł, który ma umożliwić przyjęcie tzw. tarczy antykryzysowej, a odrzucenie zmian w Kodeksie wyborczym.

CZYTAJ TAKŻE: Senat zablokuje wyborczą wrzutkę PiS? Marszałek Grodzki chce rozmawiać z premierem Morawieckim

Tyszkiewicz proponuje, by Senat na najbliższym posiedzeniu złożył swój projekt ustawy antykryzysowej, identyczny z sejmowym, ale bez poprawki zmieniającej Kodeks wyborczy. 

“Jak się ma zachować dzisiaj opozycja w Senacie, po nocy barbarzyńców w Sejmie, by zatrzymać zamach stanu? Uważam, że Senat powinien nie procedować w ogóle ustawy sejmowej. Dla czystości intencji, powinien złożyć we wtorek projekt ustawy antykryzysowej identyczny z sejmowym tylko bez złożonej nad ranem poprawki wyborczej niezgodnej z Konstytucją. Sejm może następnego dnia (czy nocy) ją przyjąć bez poprawek, a prezydent następnego dnia (czy nocy) podpisać” – uważa Wadim Tyszkiewicz.

Senator Tyszkiewicz: “To będzie swoistego rodzaju “sprawdzam” dla rządzących, czy myślą tylko o władzy, czy też choć trochę o Polakach. Gdyby się uprzeć, przy dobrej woli wszystkich stron, całą operację można przeprowadzić w jeden dzień. Maksymalnie stracimy trzy dni, ale uratujemy szczątki demokracji.”

CZYTAJ TAKŻE: Koronawirus w Zielonej Górze. Didżej zagrał z balkonu koncert dla całego osiedla [WIDEO]