A A+ A++

​Senat USA przyjął w czwartek prowizorium budżetowe wraz z pakietem pomocy wojskowej i finansowej dla Ukrainy w wysokości 12,3 mld dolarów. Ustawę musi jeszcze przegłosować Izba Reprezentantów.

Ustawa przeszła w Senacie stosunkiem głosów 72-25, z czego przeciwko zagłosowała połowa senatorów republikańskich. Prowizorium ma przedłużyć finansowanie działalności administracji federalnej do 16 grudnia, a także przeznaczyć dodatkowe środki na pomoc Ukrainie.

Opiewający na 12,3 mld dolarów pakiet na wydatki związane z wojną na Ukrainie zakłada przeznaczenie 3 mld na zakup broni dla Ukrainy od firm zbrojeniowych, 1,5 mld na uzupełnienie amerykańskiego arsenału, 0,5 mld na zwiększenie produkcji amunicji i innych kluczowych elementów uzbrojenia, 2,8 mld na wsparcie obecności żołnierzy USA w regionie oraz 4,5 mld na bezpośrednią pomoc finansową dla rządu w Kijowie.

Dodatkowo ustawa zawiera 35 mln dolarów na “przygotowania i odpowiedź na potencjalne nuklearne i radiologiczne incydenty na Ukrainie”. Ustawa upoważnia ponadto prezydenta USA do przekazania Ukrainie broni z amerykańskich arsenałów o wartości 3,7 mld.

Jest to trzeci taki pakiet przygotowany przez Kongres od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na pełną skalę. Wartość dwóch poprzednich przekraczała łącznie 50 mld dolarów.

Ustawa wciąż musi zostać przyjęta przez Izbę Reprezentantów, co powinno nastąpić wkrótce. Aby uniknąć tzw. shutdownu, czyli zatrzymania funkcjonowania większości rządowych instytucji, prezydent Joe Biden musi podpisać ustawę przed północą w piątek, kiedy kończy się obecny rok fiskalny.

Zobacz również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNikczemny plan Rosji wobec Ukrainy. Stanowczy komentarz szefa polskiego MSZ
Następny artykułLewandowski zachwycił zauroczoną fankę. Wystarczyła chwila. “Mam to!”