Senacki projekt ustawy, zakładający m.in. likwidację Izby Dyscyplinarnej SN, prawdopodobnie trafi pod obrady na pierwszym posiedzeniu Senatu we wrześniu, choć nie wykluczam, że zostanie ono przyspieszone – powiedział PAP senator Krzysztof Kwiatkowski.
Kwiatkowski w porozumieniu z innymi senatorami przygotował projekt inicjatywy legislacyjnej o zmianie ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw, który – jak podkreślił senator – realizuje wyrok TSUE i usuwa wątpliwości dot. niezależności sądów poprzez likwidację Izby Dyscyplinarnej SN.
TSUE jako pretekst
Senacka komisja ustawodawcza zdecydowała w środę o podjęciu inicjatywy ustawodawczej ws. nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Głównym założeniem projektu jest likwidacja Izby Dyscyplinarnej SN. Jak podkreślono, konieczność takiej zmiany wynika wprost z wyroku TSUE.
Za uchwałą w tej sprawie głosowało 15 senatorów, 10 było przeciwko, nikt nie wstrzymał się od głosu. Wcześniej odrzucono wniosek złożony przez senatora PiS Jerzego Czerwińskiego o wstrzymanie prac do czasu wydania przez TK wyroku w sprawie dotyczącej zasady wyższości prawa unijnego nad krajowym.
Zgodnie z zapowiedzią projekt likwiduje Izbę Dyscyplinarną SN oraz uwzględnia „niezbędne konsekwencje tej zmiany legislacyjnej”. Zmiany zakładają przeniesienie spraw dyscyplinarnych do Izby Karnej SN. Sprawy związane ze stosunkiem służbowym sędziów SN, jak również te, dotyczące przenoszenia sędziów SN w stan spoczynku, rozpatrywać miałaby Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Z kolei odwołaniami od uchwał Krajowej Rady Sądownictwa zajmować miałaby się Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
Podczas środowego posiedzenia komisji ustawodawczej jej przewodniczący senator Krzysztof Kwiatkowski podkreślił, że likwidacja Izby Dyscyplinarnej, wygaśnięcie stosunku służbowego jej sędziów, a także zmiana zasad postępowań dyscyplinarnych sędziów to wnioski, który „wprost wynikają” z wyroku TSUE.
Przypominam, że Komisja Europejska dała rządowi czas do 16 sierpnia na przedstawienie propozycji wykonania wyroku dotyczącego postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów. Jak na razie nie mamy w tym zakresie żadnej inicjatywy ustawodawczej
— powiedział.
Jak podkreślał, senacka propozycja jest na razie jedyną, która realizuje „wszystkie zalecenia TSUE”.
Nie mam też wątpliwości, że ten projekt radykalnie ułatwi dialog między polskim rządem a KE
— dodał.
Ujazdowski: Projekt przywraca ład konstytucyjny
Senator KP-PSL Kazimierz Michał Ujazdowski wskazywał, że mamy do czynienia z projektem, który de facto „przywraca ład konstytucyjny w Polsce”.
To, na co czekamy w debacie, to na klarowne stanowisko prezydenta i premiera i innych adresatów listu pani prezes Manowskiej, czy ich stanowisku jest bliskie naszemu
— powiedział.
Ta inicjatywa, którą chcemy podjąć, jest pewnym rozwiązaniem, które być może zostanie uzupełnione o działania rządu (…), ale jest rzeczą bardzo istotną, również z punktu widzenia interesów kraju, żeby było jasne, że taki organ ustawodawczy, jakim jest Senat, takie działania już podejmuje
— mówił z kolei senator KO Marek Borowski.
Podkreślił, że odrębną sprawą jest zawieszenie działania Izby Dyscyplinarnej SN, co powinno nastąpić „właściwie natychmiast”.
Odmiennego zdania był senator PiS Jerzy Czerwiński, który wskazywał, że rolą komisji ustawodawczej jest realizacja wyroków Trybunału Konstytucyjnego.
Dlaczego mielibyśmy wykonywać wyroki trybunałów zewnętrznych? To po pierwsze. Po drugie ja od państwa nie usłyszałem, dlaczego powinna być zlikwidowana Izba Dyscyplinarna – być może tak, ale nikt z państwa mi tego nie wyjaśnił, dlaczego ma być taki, a nie inny trzon przepisu, jaki proponujemy
— mówił.
Jeśli już mamy dyskutować, to po wyroku w sprawie, która zawisła przed TK z wniosku premiera Mateusza Morawieckiego
— ocenił senator.
Prawo unijne ważniejsze niż krajowe?
Chodzi o sprawę dotyczącą zasady wyższości prawa unijnego nad krajowym, do której Trybunał Konstytucyjny powrócić ma 31 sierpnia. Wniosek Czerwińskiego o wstrzymanie senackich prac do czasu wydania orzeczenia przez TK nie uzyskał jednak poparcia większości komisji.
Przedstawicielem wnioskodawców został senator Krzysztof Kwiatkowski. Podjęcie uchwały ws. inicjatywy ustawodawczej oznacza, że teraz ruszą formalne konsultacje nad kształtem projektu.
W połowie lipca TSUE orzekł, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE. Dzień wcześniej TSUE zobowiązał Polskę do zawieszenia stosowania przepisów dotyczących w szczególności uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN, także w kwestiach na przykład uchylania immunitetów sędziowskich. Tego samego dnia Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis Traktatu o UE, na podstawie którego TSUE zobowiązuje państwa członkowie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z konstytucją.
W ubiegły piątek I prezes SN Małgorzata Manowska skierowała do prezydenta, premiera oraz marszałków Sejmu i Senatu pisma z apelem o skorzystanie przez głowę państwa z inicjatywy ustawodawczej, która pozwoliłaby na „efektywne i nie budzące zastrzeżeń” funkcjonowanie w Polsce systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej oraz o podjęcie prac legislacyjnych w tej sprawie.
„Uchylamy też najbardziej kontrowersyjne zapisy tzw. ustawy kagańcowej”
Projektem zakładającym m.in. likwidację Izby Dyscyplinarnej SN zajęła się w środę rano senacka komisja ustawodawcza.
To legislacyjna odpowiedź na wyrok TSUE z 15 lipca i orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 22 lipca. Oba orzeczenia wskazują, że nie ma wątpliwości, że funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej SN nie daje się pogodzić z niezależnością sądów i ochroną niezawisłości sędziów. W projekcie uchylamy też najbardziej kontrowersyjne zapisy tzw. ustawy kagańcowej poprzez przywrócenie pierwotnych przepisów dotyczących odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów – czyli przez Izbę Karną, nie Dyscyplinarną
— powiedział PAP Kwiatkowski.
Podkreślił, że prace nad projektem rozpoczęły się natychmiast po wydaniu wyroku TSUE.
Pytany, czy to możliwe, by projekt był głosowany przez Senat w sierpniu, Kwiatkowski zaznaczył, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, jeśli komisja ustawodawcza zdecyduje w środę podjąć inicjatywę ustawodawczą, projekt musi trafić na dwa tygodnie do konsultacji.
Potem komisja przyjmie projekt pod koniec sierpnia, tak, by był gotowy na pierwsze powakacyjne posiedzenie Senatu, czyli na chwilę obecną 8-9 września
— poinformował.
To jest najszybciej jak możemy to zrobić, a do tej pory nie ma żadnego innego projektu, który by realnie rozwiązywał problem. Do tej pory mamy tylko zapowiedzi ze strony rządu, i to zapowiedzi, które absolutnie nie realizują wyroku TSUE, ponieważ połączenie Izby Dyscyplinarnej z Izbą Karną w praktyce nie stanowi realizacji orzeczenia TSUE. Nie można skrócić terminu dwóch tygodni na konsultacje, bo wynika on z Regulaminu Sejmu. W środę, jeśli komisja ustawodawcza podejmie inicjatywę w kontekście tego projektu, ja natychmiast wyślę go do konsultacji
— zadeklarował Kwiatkowski.
Zaznaczył, że nie wyklucza, że „to posiedzenie Senatu z września będzie przyspieszone i kalendarz przyśpieszy”, ale – podkreślił – „i tak niestety przekroczy tę datę graniczna zakreśloną, bo jeszcze ustawę musi przyjąć Sejm i podpisać prezydent”.
Co dokładnie zakłada projekt?
Projekt, oprócz likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN, zakłada usunięcie z Sądu Najwyższego sędziów Izby Dyscyplinarnej i przeniesienie spraw dyscyplinarnych do Izby Karnej. Zakłada też powierzenie Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego spraw z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych dotyczących sędziów Sądu Najwyższego oraz z zakresu przeniesienia sędziego Sądu Najwyższego w stan spoczynku.
Zapisano w nim, że orzeczenia wydane przez sądy, w składzie których uczestniczył sędzia Sądu Najwyższego orzekający w Izbie Dyscyplinarnej SN, są nieważne.
Zawarto w nim także określenie właściwości Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w sprawach odwołań od uchwał Krajowej Rady Sądownictwa.
Projekt zakłada też usunięcie z tekstu ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym oraz innych zmienianych ustaw wszelkich odniesień do Izby Dyscyplinarnej SN, Prezesa Sądu Najwyższego kierującego pracą Izby Dyscyplinarnej, Kancelarii Prezesa Sądu Najwyższego kierującego pracą Izby Dyscyplinarnej, a także tych przepisów bądź ich fragmentów, które dotyczyły jedynie Izby Dyscyplinarnej lub jej członków (por. art. 1 pkt 26 lit. a).
W projekcie podkreślono, że zniesieniu Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego powinno towarzyszyć wygaszenie stosunków służbowych jej członków.
Ustawa weszłaby w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia.
W połowie lipca TSUE orzekł, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE. Dzień wcześniej TSUE zobowiązał Polskę do zawieszenia stosowania przepisów dotyczących w szczególności uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN, także w kwestiach na przykład uchylania immunitetów sędziowskich. Tego samego dnia Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis Traktatu o UE, na podstawie którego TSUE zobowiązuje państwa członkowie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z konstytucją.
Następnie ETPC w orzeczeniu w sprawie adwokat Joanny Reczkowicz przeciwko Polsce stwierdził „poważne nieprawidłowości w powoływaniu sędziów do nowo utworzonej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego po reformie legislacyjnej”. Według ETPC w sprawie prawniczki, zawieszonej na trzy lata przez Izbę Dyscyplinarną, doszło do naruszenia prawa do sądu ustanowionego ustawą. Polska ma wypłacić skarżącej 15 tys. euro odszkodowania.
W ubiegły piątek I prezes SN Małgorzata Manowska skierowała do prezydenta, premiera oraz marszałków Sejmu i Senatu pisma z apelem o skorzystanie przez głowę państwa z inicjatywy ustawodawczej, która pozwoliłaby na „efektywne i nie budzące zastrzeżeń” funkcjonowanie w Polsce systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej oraz o podjęcie prac legislacyjnych w tej sprawie.
gah/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS