– Niemcy są takim krajem, który chce wszystkie sprawy rozwiązywać albo za pomocą książeczki czekowej, czyli sypnięciem forsy, albo jakąś taką formułą jak format normandzki. Tyle że Rosjanie doskonale tą słabość Niemiec wyczuwają – mówił Semka w programie “Salon dziennikarski”.
– Doskonale wyczuli jeszcze jedno: Angela Merkel stała się niewolnicą swojej decyzji z 2015 roku o tym, żeby przyjąć uchodźców. Wszystko, co robi później jest dla uzasadnienia, że to było słuszne, że imigrację da się wchłonąć – dodał.
Semka: Niemcy podzieleni ws. polityki migracyjnej
Pytany, czy zgadza się z opinią, że determinacja Polski, żeby bronić swoich granic, jest niebezpieczeństwem dla elit niemieckich i europejskich, dziennikarz odpowiedział: – Nie do końca się z tym zgadzam, ponieważ wśród Niemców był podział.
– Przykładowo minister Horst Seehofer (szef niemieckiego MSW – red.), konserwatysta z CSU, od początku mówił: pomagajmy Polsce – podkreślił Semka, dodając, że podobne stanowisko wyraził premier Saksonii Michael Kretschmer.
“Rosjanie bezlitośnie to wykorzystali”
– Bardzo charakterystyczny był komentarz w “Bildzie”, bo on pokazywał pewną refleksję, mówiąc, że Polska pokazała, że w 2015 roku Merkel mogła powiedzieć “nie” fali imigrantów i zatrzymać ich albo na granicy węgiersko-serbskiej, albo na granicy niemieckiej. Ta refleksja, że ostatnie sześć lat Niemcy zmarnowały na bronieniu tezy, że Angela Merkel dała radę, teraz się mści i Rosjanie to bezlitośnie wykorzystali – mówił Semka w TVP Info.
Czytaj też:
Rosja ujawniła poufną korespondencję Angeli MerkelCzytaj też:
Kryzys na granicy. “Szantaż Łukaszenki zadziałał”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS