A A+ A++

O autorze

Wydane przez Rockstar Games, Red Dead Redemption 2 bez wątpienia nie jest produkcją grzeczną. Przemoc, lejący się litrami alkohol, prostytutki. W taki właśnie klimat poszedł sam deweloper. A jednak okazuje się, że moralna frywolność ma swoje granice.

Pewien moder, posługujący się ksywkami JediJosh920 oraz Unlosing, stworzył przeróbkę umożliwiającą odbywanie w RDR 2 stosunków seksualnych. Przy czym w teorii może brzmieć to całkiem poważnie, ale w praktyce chodzi o prostą mini-gierkę, bazującą na wyciętej z jednej misji animacji i odgłosach wydawanych przez postaci w momencie zranienia. No i oczywiście instytucji prostytutek, które pojawiają się w grze już domyślnie.

Nieoczekiwanie, patrząc na przyjętą konwencję, wydawca postanowił rzeczoną modyfikację zwalczyć. Wysłał do autora pismo przedsądowe, domagając się usunięcia plików z internetu. Dlaczego? Bo jego zdaniem, jak również zdaniem dewelopera, Take-Two, przeróbka jest niestosowna. Ma ponadto łamać warunki licencji, choć nieszczególnie wiadomo, w którym punkcie.

Przypomnę, sporny mod żadnej nagości nie przedstawia, a polityka i wydawcy, i dewelopera nie zabrania tworzenia modyfikacji w ogólnym ujęciu.

Zapewne dlatego też autor postanowił walczyć o swoje. Jak stwierdził w rozmowie z PCGamesN, nie rozumie, dlaczego Rockstar Games może przedstawiać prostytutki w swych grach, ale kiedy zrobi to moder, rodzi się problem. Swego dzieła usuwać nie zamierza. Jeśli tak, to sprawa prawdopodobnie trafi wkrótce na wokandę i mając na uwadze okoliczności, będzie ciągnąć się przez długie miesiące, a może nawet lata. Tak, tyle hałasu o seks, którego de facto nie widać.

Od razu ciśnie się na usta, że ktoś w Rockstar Games po prostu zwariował. To jednak tylko jeden z możliwych scenariuszy. Drugi, bardziej prawdopodobny, zakłada, iż spółka po prostu dmucha na zimne. Kiedy do GTA: San Andreas wydany został seksualny mod Hot Coffee, a twórcy nie zareagowali, w USA podniesiono kategorię wiekową tego tytułu z Mature do Adult Only. Gra na jakiś czas zniknęła z półek, aby wydrukować nowe okładki. Nikt nie chce powtórki.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW dwóch krajach potwierdzono pierwsze przypadki koronawirusa. 2019-nCoV zaatakował też we Włoszech
Następny artykułGłowno: Chodnik przy ul. Targowej już cieszy mieszkańców