Od wieków jest produktem chętnie stosowanym w kuchni azjatyckiej, zwłaszcza chińskiej. Dziś gości często w jadłospisie wegan czy wegetarian, uznaje się go bowiem za świetny substytut mięsa – odpowiednio przyprawiony przypomina w smaku kurczaka, a w panierce może konkurować z tradycyjnym schabowym. Jak jeszcze można wykorzystać seitan?
Podziel się
Seitan – do czego przyda się czysty gluten (iStock.com)
Gluten, czyli mieszanka białek występująca w bielmie zbóż: pszenicy, żyta, jęczmienia i owsa, nie ma w ostatnich latach zbyt dobrej opinii. Jest bowiem obwiniany o wywoływanie licznych dolegliwości układu pokarmowego. Efekt? Na rynku pojawiła się ogromna ilość produktów “bezglutenowych”, po które sięgają nawet osoby nie mające problemów z celiakią, alergią czy nadwrażliwością na gluten, co wielu specjalistów uznaje za przesadę, gdyż w zdrowym organizmie te białka są bez trudu trawione.
Tymczasem gluten pszenny, otrzymywany w wyniku przerobu mąki pszennej, był już w VI wieku cenionym produktem w kuchni chińskiej. Najstarsza wzmianka na ten temat pochodzi z “Qimin Yaoshu”, encyklopedii rolniczej z 535 r. W Europie gluten zaczęto stosować prawdopodobnie w XVIII w., we włoskim traktacie “De Frumento”, opublikowanym w 1745 r., pojawił się opis procesu uzyskiwania glutenu z mąki pszennej. W XIX w. lekarze w Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych zalecali go w diecie diabetyków.
Jednak największe zainteresowanie gluten zaczął wzbudzać w latach 60. XX w., gdy George Ohsawa, pochodzący z Japonii twórcy diety i filozofii makrobiotycznej oraz autor głośnej książki “Sztuka odmładzania i długowieczności”, po raz pierwszy użył słowa seitan. Wysokobiałkowy produkt otrzymywany z glutenu pszennego, do dziś uznawany za jeden z najznakomitszych substytutów mięsa, błyskawicznie zdobył ogromną popularność na całym świecie.
Zobacz też: Ziemniaczane pyzy z mięsem
Seitan – właściwości odżywcze
Seitan to po prostu czysty gluten pszenny, w Europie znany przede wszystkim w postaci aromatyzowanej, z dodatkiem przypraw (np. soli, pieprzu, rozmarynu czy imbiru) oraz sosu sojowego. Teksturą przypomina ciasto, któremu można nadawać rozmaitą formę, choćby kiełbasek albo burgerów, a następnie smażyć lub piec. W wyspecjalizowanych sklepach kupimy też sproszkowany gluten. Na jego bazie bez większego problemu samodzielnie przygotujemy seitan – wystarczy wymieszać proszek z wodą, wyrobić i zagotować, np. w dobrze doprawionym bulionie warzywnym.
Produkt nieprzypadkowo cenią wegetarianie czy weganie, dostarcza bowiem potężnej dawki białka, które zapewnia energię i przyspiesza regenerację organizmu, zwiększając równocześnie jego odporność. Aminokwasy odgrywają też ważną rolę w usuwaniu toksyn oraz naprawianiu uszkodzonych tkanek. Ich niedobór u młodych ludzi powoduje zaburzenia rozwoju, natomiast w przypadku kobiet w ciąży – zagraża zdrowiu płodu.
Seitan stanowi również bogate źródło żelaza (niezbędnego do transportu tlenu z płuc do komórek, potrzebnego mięśniom oraz wielu enzymom) oraz witamin z grupy B, ważnych dla prawidłowej pracy układu nerwowego, poprawiających samopoczucie i pomagających uniknąć depresji.
Produktu powinny jednak unikać osoby skarżące się na dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego, które występują po spożyciu żywności z glutenem. Mogą one wynikać z jego nietolerancji, alergii albo celiakii – nieuleczalnej choroby trzewnej, niszczącej kosmki jelitowe i ograniczającej wchłanianie niezbędnych organizmowi substancji odżywczych, zwłaszcza żelaza, wapnia, magnezu, kwasu foliowego oraz witamin A, B12 i D.
Seitan w kuchni
Seitan nadaje się do spożycia nawet na surowo, jednaj zazwyczaj jest poddawany obróbce termicznej, świetnie znosi smażenie (zwłaszcza w głębokim oleju), duszenie, gotowanie czy pieczenie.
Na bazie tego produktu przygotowuje się np. smakowite kiełbaski seitanowe, które możemy kupić w stacjonarnych lub internetowych sklepach ze zdrową żywnością. Bez trudu przygotujemy je samodzielnie – seitan wystarczy wymieszać np. z ugotowaną i zblendowaną soczewicą, zmiażdżonym ząbkiem czosnku i posiekanymi oliwkami, doprawić oregano, kminkiem i czarnuszką, w razie konieczności dodać trochę oliwy dla uzyskanie odpowiedniej konsystencji, a na koniec uformować serdelki, zawinąć w folię aluminiową, podgotowywać we wrzątku przez kwadrans, a później podpiec pół godziny w piekarniku. Po ostygnięciu kiełbaski warto włożyć na kilka godzin do lodówki.
Seitan możemy też wykorzystać do przyrządzenia burgerów, sznycli czy zamiennika mielonego mięsa do spaghetti bolognese. Odpowiednio przyprawiony może skutecznie udawać kurczaka, a nawet tradycyjnego schabowego. Pasuje do ryżu, makaronu, kaszy czy ziemniaków. Świetnie komponuje się z grzybami i rozmaitymi warzywami.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS