A A+ A++

Komunikat jest następstwem odrzucenia wniosku Haasa o ponowne rozpatrzenie wyników Grand Prix Stanów Zjednoczonych oraz przyglądnięcie się limitom toru. Gunther Steiner, szef zespołu mówił, że zespół dysponuje jednoznacznymi dowodami na nieobjęte karami łamanie przez rywali ograniczeń toru.

W proteście wymieniono czterech kierowców, którzy bez poniesienia konsekwencji przekraczali białą linię w szóstym zakręcie. Red Bull Racing, Aston Martin oraz Williams zostali wezwani do sędziów, jednak nie musieli składać wyjaśnień, ponieważ zażalenie nie zostało rozpatrzone. 

Federacja dwukrotnie odrzuciła wniosek zespołu. Za pierwszym razem za przyczynę podano, że już podczas wyścigu byli świadomi, że kierowcy przekraczają limity toru, jednak nie były w tym miejscu ustawione kamery CCTV oraz urządzenia monitorujące, które mogłyby jednoznacznie ocenić, czy kierowca przekroczył ograniczenia. 

Niezadowolony z werdyktu Haas skorzystał z prawa do przeglądu. Tym razem dostarczył nagrania z kamer pokładowych kierowców oraz jadących za nimi rywali. Chociaż stanowiły one niepodważalny dowód, zgodnie z przepisami musi to być „znaczący i istotny nowy element”. Ponieważ sędziowie mieli dostęp do tych nagrań podczas wyścigu, nie mogli uznać ich jako nowe i oddalili protest.

W werdykcie stewardów dotyczącym protestu Haasa określili oni „niezdolność” FIA do jednolitego przestrzegania obecnych przepisów, zgodnie z którymi należy egzekwować ograniczenia toru. Dlatego zalecili szybkie wdrożenie rozwiązania „całkowicie niezadowalającej” procedury.

– Po otrzymaniu materiałów, podczas rozpatrywania decyzji, sędziowie widzieli dowody wskazujące na potencjalne przekroczenie limitów toru w szóstym zakręcie, jednakże stwierdzili, że nie są w stanie prawidłowo egzekwować obecnych przepisów dotyczących ograniczeń toru wobec wszystkich zawodników, co jest całkowicie niezadowalające i dlatego zalecamy wszystkim szybkie wdrożenie rozwiązania zapobiegającego ponownemu wystąpieniu tego powszechnego problemu – czytamy.

– Bez względu na to, czy problem zostanie właściwie rozwiązany, poprzez zaawansowane rozwiązania technologiczne, modyfikacje toru, ich kombinację, czy też inne przepisy i sposoby egzekwowania, sędziowie pozostawiają dokonanie dokładnej oceny lepiej zaznajomionym osobom.

– Jednak znając czas potrzebny na podjęcie takiej decyzji, oczywistym jest, że nie będzie można wprowadzić kompletnego rozwiązania jeszcze w tym roku. Ale biorąc pod uwagę liczbę różnych torów, na których w tym sezonie pojawiły się poważne problemy z limitami toru należy dalej szukać wyjścia przed rozpoczęciem sezonu 2024.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPogrzeb Krzysztofa Jaślara. Zenon Laskowik zdradził szczegóły
Następny artykułRepertuar kina Helios (do 16 listopada)