– Zespół pokazał, że potrafi walczyć i wygrywać z najlepszymi. W Lublanie ZAKSA pokazała swój charakter – mówi Sport.pl po finale Ligi Mistrzów Sebastian Świderski, dziś prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, ale także architekt sukcesu kędzierzynian, który zarządzał klubem przez ostatnie ponad sześć lat.
Podwójne zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Spodziewałby się pan, jeszcze będąc prezesem ZAKSY, że triumf sprzed roku nie będzie jedynym?
Sebastian Świderski: Myślę, że wielu się nie spodziewało, że ten sukces zostanie powtórzony, bo zawsze tytuły łatwiej się zdobywa, niż się je broni. Ale zespół pokazał, że potrafi walczyć i wygrywać z najlepszymi. Przeciwnie do tych wszystkich problemów zdrowotnych, czy niezdrowotnych potrafi się jeszcze bardziej sprężyć i nastawić na zwycięstwa. W Lublanie ZAKSA pokazała swój charakter, zagrała na bardzo wysokim poziomie.
1:0, potem 2:0 w setach. Mówiliśmy sobie wśród dziennikarzy, że coś ten finał szedł za gładko i przyszedł trzeci set z siedmioma piłkami meczowymi. Pojawiło się zwątpienie po tylu niewykorzystanych szansach, czy wiedział pan, że to się skończy dobrze?
– Były wielkie emocje w końcówce. To są finały i musi być walka, dużo gry właśnie na emocjach. Fajnie, że ZAKSA wygrała 3:0, fajne te emocje, ale przyznam, że trochę nerwów straciłem. Bez nich byłoby teraz pewnie jeszcze inne świętowanie, trochę łatwiejsze przynajmniej dla mnie. Ale może zostawmy już te okoliczności, bo dla wszystkich najważniejsze musi być, że po prostu możemy świętować ten triumf, nieważne jak.
Wręczał pan medale zawodnikom w trakcie dekoracji. Zaplanował pan sobie co i komu powiedzieć?
– Każdy dostał swoje zdanie, swój zwrot. Każdy inny.
W zeszłym roku brakowało wam do pełni szczęścia mistrzostwa Polski. Teraz ZAKSA stała się pierwszym zespołem z potrójną koroną w historii polskiej siatkówki. Gdy rozmawialiśmy po finale PlusLigi mówił pan, że ciężko porównać oba te zespoły – sprzed roku i teraz. Odpowiedź na to pytanie się zmieniła?
– Wyniki mówią, jaka jest ZAKSA i w jakim jest miejscu. Jest w potrójnej koronie i udowodniła, że na tę chwilę jest najlepsza na świecie i w Polsce. Cieszy fakt, że ci zawodnicy się rozwijają. Nie osiadają na laurach, tylko chcą dalej iść do przodu i mają ten głód zwycięstwa, osiągania wielkich rzeczy.
Cała rozmowa Jakuba Balcerskiego w serwisie sport.pl.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS