Gracze zauważyli, że nieoficjalne screeny z Life By You wystawiają grze lepsze świadectwo niż ostatnie materiały wydawcy.
Źródło fot. Paradox Interactive.
i
Do sieci wyciekły wcześniej niepublikowane screeny ze skasowanego Life By You. Artyści, którzy pracowali nad projektem – Richard Kho, Eric Maki oraz Chris Lewis – pochwalili się swoimi pracami, które przygotowali na potrzeby niedoszłego rywala serii The Sims od firmy Paradox Interactive.
Grafiki te zebrał razem SimMatticaly, twórca zawartości będący wielkim fanem Simsów (via serwis X).
Life By You budziło sporo emocji jako jeden z wielu potencjalnych pogromców The Sims, wydawany przez znanego wydawcę. Jednakże po opóźnieniu wczesnego dostępu projekt ostatecznie trafił do kosza. Wydawca przyznał, że była to dla Paradoxu „ewidentna porażka”, aczkolwiek jeden z twórców miał więcej wiary w projekt.
Szczerze mówiąc, wizualnie screeny nie odbiegają od ostatnich oficjalnych materiałów udostępnionych przed skasowanie LBY. Niemniej da się dostrzec kilka różnic: bardziej rozbudowany edytor postaci, a i otoczenie jest chyba nieco bardziej dopracowane.
Stąd właśnie komentarze internautów, według których gra na screenach faktycznie wygląda znacznie lepiej. Zdaje się to potwierdzać słowa jednego z byłych twórców, że zespół poczynił spore postępy, nim Paradox skazał Life By You na straty.
Nie to, że gra wygląda na tych zrzutach ekranu jak gotowy produkt. Gracze dostrzegli wciąż obecne niedoróbki znane z oficjalnych prezentacji. Zdaniem tych osób, choć widać wyraźny postęp, twórcy nadal mieliby wiele do zrobienia, by tytuł faktycznie dorósł do oczekiwań fanów Simsów oraz wydawcy. Zwłaszcza pod względem rozgrywki.
- Wielki zawód Life by You, szczere wyznanie producenta InZOI, randki w The Sims 4 – Symulatory życia według Soni
Źródło: Richard Kho.
Źródło: Richard Kho.
Źródło: Richard Kho.
Źródło: Richard Kho.
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).
więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS