A A+ A++

Scindapsus (ołustek) to roślina pokojowa o trudnej nazwie i łudzącym podobieństwie do epipremnum. Oba pnącza słyną z pięknych liści, a różnią się jedynie nasionami, których większość z nas i tak nigdy nie zobaczy. Nie zmienia to faktu, że w sklepach nabyć można sadzonki scindapsusa, a ich walory estetyczne są nie do przecenienia. Sprawdź, jak o niego dbać i na które odmiany postawić.

Charakterystyczne liście scindapsusa pstrego, fot. Vanatchanan/Shutterstock

  1. Scindapsusa – wymagania glebowe
  2. Sadzenie i uprawa scindapsusa
  3. Podlewanie i nawożenie scindapsusa
  4. Rozmnażanie scindapsusa
  5. Ochrona scindapsusa
  6. Scindapsusa w domu
  7. Najciekawsze odmiany scindapsusa

Współcześnie do rodzaju botanicznego Scindapsus zalicza się 35 gatunków roślin kwitnących spotykanych w stanie naturalnym w Południowo-Wschodniej Azji, Nowej Gwinei oraz części Australii. Dawniej w tej grupie był też gatunek S. aureus, który po namyśle przekwalifikowano jednak na Epipremnum aureum.

Jako ciekawostkę warto dodać, że Scindapsus officinalis spotykany w tropikalnych lasach Indii, Chin, Myanmaru i Nepalu to roślina, której owoce są cennym środkiem leczniczym wykorzystywanym w Ajurwedzie. Leczy się nimi przede wszystkim reumatyzm.

W domowej uprawie pojawia się jednak inny gatunek scindapsusa, S. pictus, czyli po spolszczeniu pstry. Roślinę spotkać można od Indii i Bangladeszu aż po Filipiny, a jej znakiem rozpoznawczym są upstrzone srebrnymi plamami matowe, ciemnozielone liście w kształcie serca.

To wiecznie zielone pnącze ochoczo rozwija się do wysokości nawet 3 metrów, chwytając się pni wyższych drzew powietrznymi korzeniami. Pod dachem osiąga jednak długość maksymalnie 90 cm. W stanie naturalnym na pędach pojawiają się drobne kwiaty, ale w doniczkowej uprawie są one niebywałą rzadkością.

Jeśli chodzi o domowe bezpieczeństwo, scindapsus jest lekko toksyczny dla ludzi oraz zwierząt. Oznacza to, że nie stanowi zagrożenia dla życia, ale po spożyciu może wywołać pieczenie w gardle i przełyku, niestrawność oraz wymioty. Przyczyną tych reakcji są nierozpuszczalne kryształy szczawianu wapnia obecne w tkankach rośliny.

Scindapsusa – wymagania glebowe

Scindapsus to roślina, która w środowisku naturalnym doskonale radzi sobie pod koronami tropikalnych drzew. W zakresie warunków świetlnych jest więc bardzo tolerancyjna i zniesie nawet zacienione pomieszczenia, choć jej liście są wówczas zwykle mniejsze. Dla najlepszych rezultatów warto jednak uprawiać ją na stanowisku o umiarkowanym lub jasnym, filtrowanym świetle. Ekspozycja na bezpośrednie promienie słoneczne może skończyć się poważnymi oparzeniami wrażliwych liści. Optymalna lokalizacja to okolica okna wychodzącego na wschód i najlepiej osłoniętego firanką.

Jeśli chodzi o podłoże, to najważniejszą kwestią jest odpowiednia przepuszczalność. Scindapsus najlepiej jest uprawiać w plastikowej donicy z wywierconymi otworami drenażowymi, którą umieścimy w ozdobnej osłonce. Podłoże powinno być też dość trwałe, gdyż roślinę rzadko się przesadza. W praktyce można więc wybrać po prostu dobrej jakości ziemię doniczkową z domieszką kory, torfu oraz perlitu lub wermikulitu.

Sadzenie i uprawa scindapsusa

Scindapsus
to roślina o raczej powolnym tempie wzrostu. W związku z tym przesadza
się ją raz na dwa lata, gdy korzenie będą już tak stłoczone, że zaczną
przedzierać się w dół przez otwory drenażowe w donicy.

Piętą achillesową scindapsusa jest wrażliwość na niskie temperatury. Roślina nie tylko nie przeżyje w mrozie,
ale zamiera już poniżej 10°C. Zaszkodzić jej mogą nawet podmuchy
zimnego powietrza zza okna, dlatego planując lokalizację donicy, warto
upewnić się, że nie będzie ona nigdy stała w przeciągu. Optymalna
temperatura uprawy to 18-25°C.

Kolejna ważna kwestia to kierunek
wzrostu. Pozostawiony sam sobie scindapsus będzie zwieszał się pędami w
dół lub płoził po powierzchni, na której stoi. Jeśli zapewnić mu jednak
podpórkę, powędruje w górę, chwytając się wyżej i wyżej. Warto
przemyśleć, który wariant nam bardziej odpowiada i przygotować roślinie
odpowiednie warunki do rozwoju. W opcji zwieszających się pędów donica
powinna znaleźć się na wysokości – np. piętrowym kwietniku lub w
wiszącym koszyku.

Młode sadzonki scindapsusa odmiany „Jade”, fot. rukawajung/Shutterstock

Podlewanie i nawożenie scindapsusa

Jak przystało na tropikalne pnącze, scindapsus lubi wilgoć w powietrzu. Warto więc zadbać, aby w danym pomieszczeniu wilgotność kształtowała się na poziomie 40-60%, a jeśli jest niższa, roślinę należy regularnie spryskiwać wodą. Nawadniamy oczywiście również poprzez podłoże, ale tutaj warto zachować daleko idący umiar – poza chłodem scindapsus najbardziej nie cierpi właśnie zbyt mokrej ziemi.

Generalnie większość ekspertów poleca więc, aby roślinie pozwolić przeschnąć między jednym a drugim podlewaniem i to nawet do ok. 50% górnej warstwy podłoża. Okresowe przesuszenie jest zdecydowanie zdrowsze niż nadmiar wody. Niektórzy czekają wręcz z podlewaniem do momentu, aż scindapsus sam poprosi o wodę, zwijając lekko swoje liście.

Uwaga: rośliny uprawiane w jaśniejszych pomieszczeniach wymagają relatywnie o nieco więcej podlewania niż te zlokalizowane w cieniu.

Co się tyczy nawożenia, scindapsus jest umiarkowanie łakomy. Oznacza to, że w ciągu sezonu – od wiosny do początku jesieni – warto zasilać go raz lub dwa razy w miesiącu, stosując w tym celu klasyczny w płynie nawóz do roślin zielonych.

Rozmnażanie scindapsusa

Rozmnażanie scindapsusa jest możliwe, ale wymaga nieco cierpliwości, gdyż nie korzeni on tak szybko jak inne tropikalne rośliny doniczkowe. W tym celu należy ostrymi nożycami odciąć pod kątem 45° pędy obejmujące jedno lub dwa oczka. Powinien się na nich znajdować przynajmniej jeden zdrowy liść. Taką sadzonkę należy umieścić w szklance z wodą, tak, aby dolne oczko zawsze znajdowało się pod powierzchnią. Całość stawiamy w jasnym pomieszczeniu, z dala od ostrego słońca, i co ok. 7 dni wymieniamy wodę. Gdy pojawią się korzenie, warto dać im trochę czasu na rozwój, a następnie sadzonkę można przenieść do doniczki z podłożem. Niektóre źródła polecają, aby do wody dodać odrobinę węgla aktywnego.

Tabela przedstawiająca korzyści z uprawy scindapsusa; opracowanie własne

Ochrona scindapsusa

Największym błędem w uprawie scindapsusa jest nadmierne podlewanie, które powoduje zgniliznę korzeni. Rozpoznać ją można po szybko żółknących liściach i pojawiających się na nich czarnych plamach. Choroba niestety rozwija się bardzo intensywnie, więc trzeba działać szybko. Roślinę należy wyjąć z donicy pozbywając się całego podłoża, a następnie odciąć korzenie, które wydają się czarne i gąbczaste. Tak uporządkowaną sadzimy w świeżym podłożu i podlewamy bardzo ostrożnie.

Na drugim biegunie jest niedobór wody, który objawia się również żółknięciem liści, z tym jednak, że wywijają się one u brzegów i kruszeją, a nawet brązowieją. Ten scenariusz jest znacznie bardziej optymistyczny, bowiem wystarczy zwiększyć dostawę wody, aby scindapsus wrócił do formy.

Czasami problemem bywa też niedobór światła. O ile bowiem, roślina toleruje niskie nasłonecznienie, zdarza się, że większe pnącza zaczynają całą energię koncentrować na rozwoju nowych liści na stale wydłużających się pędach, kosztem ogólnej kondycji. W zbyt niskim naświetleniu scindapsus wypuszcza również gołe pędy, które zdają się poszukiwać światła. W takiej sytuacji warto przestawić go w jaśniejsze miejsce.

Stosunkowo rzadko na scindapsusie zauważyć można wciornastki lub przędziorki. Zwalczać je należy specjalistycznym preparatami, wśród których znajdują się także naturalne spraye, np. oparte na wyciągach z glonów.

Żółknące liście o kruszących się krawędziach to oznaka przesuszenia scindapsusa, fot. Zhuravlev Andrey/Shutterstock

Scindapsusa w domu

Scindapsus
to łatwa w uprawie roślina doniczkowa, które doskonale odnajdzie się w
mniejszych i gorzej oświetlonych wnętrzach. Doskonała do sypialni czy
łazienki, jest idealnym urozmaiceniem klasycznej zielonej „zieleni”.
Jako pnącze potrafi wypełnić sporą przestrzeń bez zajmowania cennego
miejsca. Można je również wykorzystać do zakrywania mniej estetycznych
elementów wystroju.

Najciekawsze odmiany scindapsusa

Zdecydowanie najsłynniejszą odmianą scindapsusa jest hybryda „Argyraeu” o ciemnozielonych, delikatnych liściach pokrytych dość równomiernie gęstymi srebrnymi plamkami. Srebrne są również krawędzie liści. Nieco inaczej prezentuje się odmiana „Exotica” o znacznie większych, bardziej owalnych liściach i wyraźnie większej ilości srebrzystej powierzchni.

Poza tym na uwagę zasługuje „Silvery Ann”, na której liściach proporcja jest odwrócona, a dominującym kolorem jest srebrzysto-biały. Alternatywnie można wybrać „Jade Satin”, czyli odmianę całkowicie pozbawioną srebrzystej barwy – jej liście są soczyście zielone z nieco jaśniejszym unerwieniem, a ustawione pod światło wydają się połyskiwać.

Jako ciekawostkę warto również polecić odmienny gatunek scindapsusa, S. treubii, który dopiero zdobywa popularność w ogrodniczym świecie. Jego atutem są niezwykle błyszczące, zielone liście, które wyglądają, jak gdyby ktoś je polakierował. Na rynku królują dwie odmiany tego gatunku: „Moonlight” o mlecznej poświacie oraz „Dark Form” w odcieniu zieleni wpadającej w czerń.

Ekologia.pl (Agata Pavlinec)

Bibliografia

1. „Scindapsus pictus ‘Argyraeus’” Missouri Botanical Garden, http://www.missouribotanicalgarden.org/PlantFinder/PlantFinderDetails.aspx?taxonid=297512&isprofile=1&basic=Scindapsus%20pictus, 12/10/2023
2. “How to Grow Satin Pothos (Scindapsus pictus)” Nadia Hassani, https://www.thespruce.com/growing-satin-pothos-5114102, 12/10/2023
3. “Silver Satin” The Sill, https://www.thesill.com/blog/how-to-care-for-satin-pothos-scindapsus-pictus, 12/10/2023
4. “How to Grow and Care for Satin Pothos (Scindapsus pictus)” Melissa Pino, https://www.planetnatural.com/satin-pothos/, 12/10/2023
5. “Satin Pothos (Scindapsus Pictus): Care Guide & Common Problems” Brittany Nicole, https://goodplantcare.com/satin-pothos-care/, 12/10/2023

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolicja Chorzów: Dwie kontrole w dwie godziny
Następny artykułBottas otrzymał karę czasową. Leclerc i Ferrari uniknęli sankcji