Dominik Tokarski tworzy ściany neonów na kamienicach w Bytomiu i Katowicach. Mają przypomnieć fenomen nocnych iluminacji z lat 70. i 80. XX wieku.
– Szyld neonowy ma pewną estymę. Wychodzę z założenia, że mniej znaczy więcej, tymczasem dzisiaj obowiązuje przerost reklamowy i niezrozumiałe dla mnie przekonanie, że im większy nośnik reklamy, tym bardziej przyciąga uwagę. Tymczasem subtelny i ciekawie zaprojektowany neon lepiej świadczy o firmie i bardziej zachęca do interakcji niż nachalne billboardy – mówi Tokarski.
Neony zamiast „reklamozy”
Dominik Tokarski przez kilkanaście lat działał w „Stowarzyszeniu Na Rzecz Rozwoju Metropolii Górnośląskiej Moje Miasto”, którego celem było m.in. zwiększanie poczucia odpowiedzialności mieszkańców za kulturowe, a w szczególności architektoniczne dziedzictwo metropolii. Stowarzyszenie prowadziło także konkurs na najlepszą i najgorszą realizację w przestrzeni publicznej. Już wówczas Dominik interesował się neonami, które z czasem zaczął kolekcjonować i odnawiać.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS