A A+ A++

Mały, żółty dom na sporej działce. Przed budynkiem zaczynają rozkwitać kwiaty, za domem powstaje ogródek warzywny. – Kwiatki dla mamusi na grób. Warzywa są dla mnie. Nie będę musiał kupować – mówi Eugeniusz Borkowski, który energicznie wychodzi z domu i zaprasza nas do środka. Przy okazji uspokaja dwa biegające po podwórzu psy. – Muszę ich pilnować, bo jak tylko spuszczę je z oka, od razu biegną na cmentarz. W oczy rzuca się także stary, sypiący się budynek. Zlepek kilku pomieszczeń. Patrząc na rożne kolory cegły i tynku oraz nierówności można się domyślić, że każde z nich powstało w innym czasie tworząc całość, która teraz nie nadaje się do użytkowania.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTanie mieszkania pod znakiem zapytania
Następny artykułUlica Szeroka nieprzejezdna.  Trwa remont ulic w centrum