Wczoraj prezydent Andrzej Duda wybrał nowego pierwszego prezesa SN spośród pięciu kandydatów wyłonionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN. Pierwszym prezesem została Małgorzata Manowska, która od października 2018 r. orzeka w Izbie Cywilnej SN.
Jednocześnie prezydent wskazał byłego rzecznika Sądu Najwyższego Michała Laskowskiego na prezesa Izby Karnej SN. Sędzia powiedział w wywiadzie dla Onetu, że jest “oszołomiony” decyzją Andrzeja Dudy i że jeszcze nie zdecydował, czy przyjmie nominację.
Były lider PO Grzegorz Schetyna powiedział we wtorek w TOK FM, że Laskowski powinien objąć funkcję prezesa Izby Karnej. Jednocześnie zastrzegł, że to decyzja sędziego.
– Trzeba walczyć o wszystkie przestrzenie normalności i bronić ich, jeżeli jest taka możliwość. Wszędzie, w każdej instytucji, szczególnie tak ważnej jak SN, ale nie widzę tutaj dobrych intencji ze strony prezydenta – ocenił Schetyna.
Opozycja zarzuca Andrzejowi Dudzie, że wybierając Małgorzatę Manowską na pierwszego prezesa Sądu Najwyższego złamał obyczaj podejmowania decyzji w SN większością głosów. Powód? Podczas Zgromadzenia Ogólnego Manowska otrzymała 25 głosów. 50 głosów dostał Włodzimierz Wróbel, reprezentant tzw. starych sędziów.
Czytaj także:
Wałęsa o Andrzeju Dudzie: Sk…syn. Musi być rozliczony
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS