A A+ A++

26-letni Frances Tiafoe (USA, 29. ATP) na Wimbledonie jest rozstawiony z numerem 29. W pierwszej rundzie zmierzył się z 23-letnim Włochem Matteo Arnaldim (35. ATP). Faworytem spotkania był Tiafoe, który lepiej radzi sobie na kortach trawiastych (jego najlepszy wynik to IV runda Wimbledonu, a Włocha – tylko I runda).

Zobacz wideo Courteney Cox zagrała w tenisa z Igą Świątek

Dwa wielkie zwroty akcji na Wimbledonie

Pierwszy set meczu był bardzo wyrównany. Przy stanie 4:4 Amerykanin przełamał rywala, ale nie wykorzystał szansy na wygranie partii, bo w kolejnym gemie sam stracił podanie. Doszło do tie-breaka, którego Włoch wygrał 7:5. W drugim secie Arnaldi przegrywał 0:2, by wygrać aż sześć gemów z rzędu!

Potem doszło do niesamowitego zwrotu w tym spotkaniu. Tiafoe wygrał trzy kolejne sety i stracił w nich w sumie zaledwie siedem gemów! Zarówno w czwartym, jak i piątym, decydującym secie wygrywał po trzy gemy z rzędu od stanu 3:3.

Amerykanin wygrał w tym spotkaniu aż 80 proc. punktów po pierwszym podaniu (rywal 63 proc.). Miał też więcej winnerów (50-44) i popełnił jeden niewymuszony błąd mniej (39-40). O trzecią rundę będzie walczył z Chorwatem Borna Coriciem (89. ATP).

Mecz Tiafoe – Arnaldi nie był jednak jedynym, w którym zawodnik wygrał mecz, choć przegrywał 0:2 w setach. Identyczna historia była w starciu Rosjanina Pawieła Kotowa (53. ATP) z Australijczykiem Jordanem Thompsonem (40. ATP). Rosjanin wygrał dwa pierwsze sety po 7:5. W obu o losach decydowało zaledwie jedno przełamanie. Potem role na korcie się odwróciły. W trzeciej i czwartej partii to Australijczyk raz przełamał rywala i to mu wystarczyło do zwycięstwa. Więcej przełamań było w decydującym secie, bo trzy. Dwa razy zdobył je Thompson i cieszył się ze zwycięstwa po ponad czterech godzinach walki.

Australijczyk miał więcej winnerów (64-50) i popełnił mniej niewymuszonych błędów (46-49). W kolejnej rundzie Thompson zmierzy się z Amerykaninem Brandonem Nakashimą (65. ATP).

I runda Wimbledonu:

  • Matteo Arnaldi – Frances Tiafoe 7:6 (7:5), 6:2, 1:6, 3:6, 3:6,
  • Pawieł Kotow – Jordan Thompson 7:5, 7:5, 4:6, 4:6, 4:6.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNBA: Lepsze czasy w Pistons? Cunnigham z ogromnym nowym kontraktem i konkretnym wsparciem!
Następny artykułA jednak to nie były plotki! Dobre wieści o Kasi Cichopek potwierdzone oficjalnie