W październiku Widzew wygrał tylko jeden mecz – 4:3 w wyjazdowym starciu z Motorem Lublin, gdzie piłkarze obu drużyn dostarczyli ogromnych emocji. Poza tym było słabo. Podopieczni Daniela Myśliwca przegrali z Górnikiem Zabrze (0:2), z walczącą o utrzymanie Koroną Kielce (0:1), a teraz w dodatku męczyli się w Pucharze Polski z trzecioligowcem.
Piłkarze Widzewa słuchali wściekłego kibica. “Panowie, wy to robicie na co dzień”
Lechia Zielona Góra już w pierwszej połowie wyszła na prowadzenie. Widzew do remisu doprowadził dopiero w 66. minucie. Po chwili wyszedł też na prowadzenie. Tuż przed końcem meczu stracił jednak gola i do rozstrzygnięcia spotkania potrzebna była dogrywka. Wydawało się, że w niej Widzew już wygra – w 115. minucie gola strzelił Jakub Sypek – ale w doliczonym czasie gry… gospodarze otrzymali rzut karny. Mecz skończył się wynikiem 3:3. Widzew awansował do kolejnej rundy dopiero po serii rzutów karnych.
Nie dziwi więc, że choć udało się wygrać, to kibice łódzkiego klubu nie byli zbytnio zadowoleni. Tuż po zakończeniu spotkania piłkarze Widzewa stanęli pod płotem. – Proste słowa panowie, pie*****ijcie się w głowę. Wy jesteście zawodowcami, tu są ku**a jacyś stolarze, cukiernicy ku**a. Panowie, wy to robicie na co dzień. Oni to ku**a w znacznej większości po pracy robią. Zastanówcie się ku**a co wy robicie. W jakiej drużynie ku**a gracie. Widzimy się w niedzielę i każdy ma zapi****lać, nie że go noga boli, palec, macie ku**a oddać zdrowie za ten ku**a klub i w niedzielę widzimy walkę. Na razie trzymajcie się – słuchali przemowy jednego z kibiców Widzewa.
W niedzielę 3 listopada Widzew rozegra bardzo ważne spotkanie. Podopieczni Daniela Myśliwca będą walczyć o trzy punkty z Legią w Warszawie. Faworytem tego meczu będzie zespół Goncalo Feio, który w ostatnich tygodniach znajduje się w dobrej formie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS