– Chcę dzisiaj powiedzieć bardzo otwarcie, dlaczego nie będę uczestniczył 10 maja w procedurze głosowania, przygotowanej przez ministra Sasina i PiS. Celowo unikam słowa wybory, ponieważ (…) ta sytuacja przygotowana przez rządzących na 10 maja nie ma z wyborami nic wspólnego – powiedział w nagraniu opublikowanym na YouTubie. Tusk przedstawił trzy główne powody, dla których jego zdaniem Polacy nie powinni brać udziału w głosowaniu korespondencyjnym. Pierwszy to bezpieczeństwo, drugi – konstytucyjny (zmiany w Kodeksie wyborczym, zapewnienie tajności głosowania), trzeci – “zwykła ludzka przyzwoitość, która nie pozwala uczestniczyć w procederze przygotowanym przez ministra Sasina i PiS na zlecenie Jarosława Kaczyńskiego”.
– Byłoby to chyba nieuczciwe wobec nas samych, wobec Polski i wobec tych, którzy przez tyle lat walczyli o uczciwe, wolne wybory – powiedział były szef Rady Europejskiej.
Jażdżewski pisze o rewolucji
Po wystąpieniu Donalda Tuska, w którym były premier wezwał do bojkotu wyborów prezydenckich, swoją refleksją podzielił się na Twitterze Leszek Jażdżewski. Szef magazynu “Liberte” nie ma wątpliwości, że wezwanie do bojkotu oznacza wezwanie do rewolucji.
“Czekam na przykłady, kiedy pod wpływem opinii międzynarodowej i krytyki opozycji wybrany w nielegalnych wyborach prezydent zrezygnował/nie objął urzędu” – wskazał Jażdżewski w kolejnym wpisie. “W 1989 odbyły się niedemokratyczne wybory, które zmieniły Polskę” – ocenił naczelny “Liberte”.
To jednak nie koniec. Z wpisów Leszka Jażdżewskiego można wywnioskować, że wzywanie do bojkotu wyborów może przekreślić szanse opozycji na ostateczne zwycięsto: “PSL Bartoszewskiego walczył w 1947 roku- gdyby zbojkotował wybory PPR wygrałby je legalnie i bez fałszerstw wyborczych”.
Czytaj także:
“Chamskie zachowanie”. Nowe informacje ws. spotkania prezydenta i GowinaCzytaj także:
Co ze startem Kidawy? “Będzie mój komunikat”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS