W tych warunkach Scania oraz jej konkurenci inwestują w sieć ładowarek. Spółka Milence, powołana przez Daimlera, Volvo i Tratona (właściciel marki Scania) ma plan budowy 3 ładowarek w Polsce, a pierwszą już uruchomił w Venlo w Holandii. Scania buduje w siedzibie w Nadarzynie 4 bloki ładowarek każdy o mocy 350 kW. – Używamy ładowarek Ekoenergetyka, ale nasze samochody współpracują z ładowarkami innych producentów. Havi wybrało fińskie ładowarki Kempower, a VW ma urządzenia ZPUE – wymienia Rowiński.
Ciężarówki Scania wyposażone są w łącze CCS, a w przyszłości samochody otrzymają możliwość ładowania z prądami o mocy do 1 MW.
Sprzedaż bez opcji odkupu
Scania ma za sobą kilka pilotażowych transakcji z elektrykami. – Sprzedajemy auta po analizach, aby zagwarantować klientowi święty spokój. Wiemy na jakich trasach zużywana jest energia i podpowiadamy, jak optymalizować jej zużycie – opisuje proces Rowiński.
Dodaje, że wcześniejsza analiza jest niezbędna, ponieważ na świecie jest zbyt dużo przypadków zakupu elektryka, w których okazało się, że napęd się nie nadaje do zastosowania.
Czytaj więcej
Zapowiada, że od stycznia Scania zaczyna w Polsce dostawy elektrycznych ciągników siodłowych. Będzie to regionalny model, ponieważ technologia bateryjna nie pozwala na uzyskanie zasięgu odpowiedniego dla modeli dalekodystansowych.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS