A A+ A++

Sassoli: PE nie poprze porozumienia ws. budżetu zawierającego ograniczenia

12.02.2020r. 20:34


Przewodniczący PE David Sassoli ostrzegł w środę rządy krajów Unii Europejskiej, że Parlament Europejski nie poprze porozumienia w sprawie wieloletniego budżetu UE, które zakładałoby ograniczenie kluczowych programów unijnych.


“Chcemy osiągnąć porozumienie z Radą, ale jeśli państwa UE nie zgodzą się na zmianę stanowiska i nie zaakceptują propozycji Parlamentu Europejskiego, to pójdziemy na całość i odrzucimy nowy długoterminowy budżet UE” – oświadczył Sassoli w środę w Strasburgu.

Parlament Europejski jeszcze w poprzedniej kadencji przyjął stanowisko, w którym domaga się, by budżet UE na lata 2021-2027 wynosił 1,3 proc. połączonego dochodu narodowego brutto (DNB) państw członkowskich. Po wyborach do Parlamentu Europejskiego to stanowisko zostało potwierdzone przez izbę w nowym składzie.

Jednak państwa członkowskie w Radzie UE niespecjalnie się tym przejmują. Zeszłoroczna “kompromisowa” propozycja przygotowana przez fińską prezydencję, która wynosiła 1,07 proc. DNB była niższa nie tylko od tego, czego chciał PE, ale też od tego, co zaproponowała KE (1,11 proc. DNB).
“To nie są tylko abstrakcyjne liczby. One mają realne konsekwencje dla życia wszystkich Europejczyków. Jak możemy myśleć o cięciach w tak udanych programach, jak Erasmus +, lub o środkach mających na celu ochronę naszych granic?” – pytał Sassoli.

Jak zaznaczył, cel osiągnięcia neutralności klimatycznej wymaga bezprecedensowych zmian w gospodarkach i społeczeństwach państw członkowskich, a co za tym idzie potrzebne jest odpowiednie wsparcie finansowe.

“Musimy dopilnować, aby pracownicy i osoby najbardziej dotknięte tymi zmianami nie zostały z tyłu. Nie możemy dopuścić, aby zwalczanie zmian klimatu prowadziło do większej nierówności. Obecne propozycje Funduszu Sprawiedliwej Transformacji są nieodpowiednie i muszą zostać wzmocnione, jeśli Parlament ma poprzeć to porozumienie” – powiedział Włoch. Dodał, że odpowiedni budżet UE leży w interesie wszystkich Europejczyków i wszystkich państw członkowskich.

Stanowisko PE w sprawie budżetu jest zbieżne ze stanowiskiem Polski i innych państw z grupy przyjaciół polityki spójności. Choć krajów domagających się cięć jest mniej, mają one jednak silniejszą pozycję, choćby ze względu na to, że to one są płatnikami netto do budżetu, co oznacza, że więcej do niego wpłacają niż z niego wyciągają.

Rządy Szwecji, Danii, Austrii, Holandii i Niemiec chcą, by limit wydatków na kolejne siedem lat wynosił 1 proc. Dochodu Narodowego Brutto 27 krajów UE. Zaplanowany na 20 lutego szczyt UE ma w założeniu przezwyciężyć te różnice, ale dyplomaci wskazują, że będzie to bardzo trudne. Przynajmniej na tym etapie.

PAP


Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułChodzież: Z powodu ASF w lasach mają zostać tylko 63 dziki
Następny artykułCzy nadal warto inwestować w nieruchomości? Czy ceny mieszkań jeszcze urosną? Debata “Wyborczej Trójmiasto”