Podczas dwudniowej wizyty Władimira Putina w Uzbekistanie, która odbyła się w niedzielę i poniedziałek, zawarto 27 umów; najważniejsza z nich dotyczy budowy elektrowni atomowej – poinformowały rządowe media w Taszkencie.
Elektrownia o mocy 330 MW (składająca się z sześciu reaktorów po 55 MW każdy) ma powstać w wilajecie (obwodzie) dżyzackim, położonym pomiędzy rzekami Syr-daria i Zarafszan. Będzie to pierwsza elektrownia atomowa w Azji Centralnej. “Wybrana lokalizacja została już przebadana, miejsce jest odpowiednie, jego bezpieczeństwo zostało potwierdzone” – oficjalnie poinformował rząd Uzbekistanu.
Kontrakt na budowę został podpisany pomiędzy Dyrekcją Budowy Elektrowni Jądrowych przy Agencji Energii Atomowej, podlegającej Radzie Ministrów Uzbekistanu, i Atomstrojeksportem – oddziałem Rosatomu, rosyjskiego giganta w dziedzinie energii jądrowej. Jest to pierwszy zagraniczny kontrakt Rosatomu na budowę elektrowni atomowej.
Wśród innych umów zawartych podczas wizyty rosyjskiego dyktatora w Taszkencie znalazły się m.in. porozumienia dotyczące zwiększenia obrotów handlowych pomiędzy obydwoma krajami w ramach planu na lata 2024-2030, umowy dotyczące kultury (np. w zakresie współpracy przy produkcji filmów) oraz zapewnienie dobrostanu sanitarno-epidemiologicznego ludności, porozumienia dot. turystyki, bankowości i innych dziedzin.
Była to trzecia wizyta Putina w Uzbekistanie pod rządami Szawkata Mirzijojewa, który objął władzę w kraju po śmierci pierwszego prezydenta tego państwa, Islama Karimowa. Uzbekistan, podobnie jak sąsiednie kraje w Azji Centralnej, nie przyłączył się do zachodnich sankcji przeciw Rosji po rozpoczęciu wojny na Ukrainie. Niemal wszystkie kraje regionu (wyjątkiem jest Turkmenistan) są beneficjentami wojny, ich PKB wzrósł od czasu jej rozpoczęcia dzięki pomocy w obchodzeniu przez Rosję zachodnich sankcji. Powszechnie wiadomo, że większość towarów, których Zachód oficjalnie nie dostarcza do Rosji, trafia tam właśnie poprzez kraje Azji Centralnej.
Uzbekistan, podobnie jak sąsiednie kraje, jest jednym z niewielu państw, do których Putin może jeździć bez obawy o zatrzymanie na mocy wydanego wobec niego w marcu 2023 r. przez Międzynarodowy Trybunał Karny nakazu aresztowania.
Sebastian Markiewicz (PAP)
sm/ mms/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS