„Sąsiedzi Żelaznego Mostu” wrócili na trasy biegowe

Prawie dwustu zawodników zmierzyło się z trasą wytyczoną na koronie zbiornika poflotacyjnego „Żelazny Most”. To inicjatywa mająca na celu integrację społeczności lokalnej, a także pomoc chorej dziewczynce.

To druga edycja biegu i marszu „Sąsiedzi Żelaznego Mostu”. Po pierwszej w 2019 roku nastąpiła dwuletnia przerwa spowodowana pandemią COVID-19. W tym roku udało się zorganizować bieg i to od razu na czterech dystansach: 5, 10 i 21 kilometrów oraz 5 km Nordic Walking. Odbył się także Bieg Krecika dla dzieci.

– Pierwszy kilometr to bieg po asfalcie – mówi Paweł Wechta ze Stowarzyszenia Aktywni Zagłębia Miedziowego, współorganizator wydarzenia. – Potem wchodzimy na koronę zbiornika „Żelazny Most”. Tam są rozmieszczone trzy punkty kontrolne, które służą także za punkty nawrotu na poszczególnych dystansach. Najdłuższa trasa biegnie do Tarnówka, po dziesięciu kilometrach, przy nowej, południowej kwaterze zbiornika jest nawrót i powrót tą samą trasą na stadion w Rudnej – dodaje.

Na stadion w Rudnej przybyli zawodnicy z całego Zagłębia Miedziowego. Pojawiło się prawie 200 chętnych chcących zmierzyć się z wytyczoną trasą. Bieg był nie tylko imprezą sportową, ale i charytatywną. Organizatorzy, całą kwotę pozyskaną z wpłat tzw. wpisowych, przeznaczyli na leczenie 4-letniej Nataszy, dziewczynki z gminy Rudna, która musi przejść skomplikowaną operację serca.

– Staramy się w jak najlepszy sposób koegzystować z lokalną społecznością – mówi Przemysław Nowak, dyrektor naczelny Zakładu Hydrotechnicznego KGHM Polska Miedź S.A. – Pandemia spowodowała dwuletnią przerwę w imprezie. Wróciliśmy, a że pogoda nam dzisiaj sprzyja jestem pewien, że będziemy mieli piękne zawody. Otoczenie jest bardzo przyjemne to pola, lasy, trasa jest bardzo malownicza. Bardzo sympatyczna atmosfera tych zawodów daje nadzieję na świetną zabawę.

Biegaczy dopingował włodarz Polkowic, który wspiera inicjatywy będące połączeniem aktywności sportowej, integracji społeczności lokalnej i akcji charytatywnej.

– Nie byłoby oczywiście takiego Zagłębia Miedziowego gdyby nie KGHM – mówi Łukasz Puźniecki, burmistrz Polkowic. – Przez wiele lat jego wpływ na rozwój gospodarczy zaznaczał się wśród lokalnej społeczności. To sąsiedztwo KGHM i samorządów jest bardzo istotne. To dobre sąsiedztwo. Staramy się niwelować wszelkie zagrożenia i podejmować wspólne inicjatywy tak, żeby lokalna społeczność odczuwała jak największą korzyść z obecności KGHM. Mieszkańcy Gminy Polkowice są sąsiadami zbiornika „Żelazny Most” i oczywiście biorą udział w dzisiejszej imprezie. Cieszę się, że odbywa się ona w atmosferze fair play i poszanowania właśnie tego sąsiedztwa – podkreśla.

Zgłoś naruszenie/Błąd