– Związek Ani z Piotrem jeszcze raz jakby utwierdza mnie w przekonaniu, że żeby stworzyć trwały i scementowany związek trzeba po prostu sobie dać trochę czasu, nie działać na zasadzie impulsu. Oni rzeczywiście się zakochali w sobie i zmierzało to w dobrym kierunku. To było naprawdę autentyczne, to nie było sterowane. Natomiast później proza życia pokazała, że jednak ktoś chyba nie chciał, jakby pójść na rękę drugiej osobie. Nie znaleźli wspólnego kompromisu i ten związek nie przetrwał próby czasu. Ale tak jak mówię, on był szczery, wynikał ze wspólnych uczuć tych dwojga. Przykro mi, że tak się stało, ale to jest to samo życie – powiedział w rozmowie z Pomponikiem.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS