Oficjalnie zaprezentowane ponad miesiąc temu i dostępne w kilka tygodni po ich ogłoszeniu, smartfony Samsung Galaxy S20, S20+ i S20 Ultra nie wydają się sprzedawać jak świeże bułeczki. Według wielu raportów wskazujących na aktualne niepowodzenia Samsunga, sytuacja taka może być spowodowana m.in. panującym koronawirusem. Gorzej sprzedają się bowiem aktualnie wszystkie smartfony, bez względu na markę. Spora część konsumentów mogła jednak również zauważyć, że nowe flagowce takie jak seria Galaxy S, od kilku generacji nie przynoszą już ani rewolucji, ani nawet konkretnej ewolucji, więc być może wstrzymuje się z zakupem do czasu pojawienia się na rynku czegoś zupełnie zaskakującego. Samsunga Galaxy Note 20 może? No to muszę Was rozczarować.
Dwóch znanych komentatorów branży mobilnej, Ice Universe oraz Max Weinbach w swoich najnowszych tweetach wyrażają podejrzenia, że podzespoły nadchodzącego flagowca Note 20 różnić się będą od obecnych S20 jedynie nieznacznie.
Test Samsung Galaxy S20+: smartfon wzorowy. Czy to wystarczy?
Dwóch znanych komentatorów branży (a także okazyjnych “leaksterów”), Ice Universe, aka @UniverseIce oraz Max Weinbach, aka @MaxWinebach w swoich najnowszych tweetach wyrażają podejrzenia, że podzespoły nadchodzącego flagowca Note 20 różnić się będą od obecnych S20 jedynie nieznacznie. Większość specyfikacji, również tej dotyczącej jednostek fotograficznych, będzie klonem S20, S20+, ewentualnie S20 Ultra. Z jednej strony informacja taka nie powinna dziwić, z drugiej zaś mimo wszystko rozczarowuje.
Basically everything is the same. Just think S series with an S Pen and squared off corners. https://t.co/XJVQdCVcjN
— Max Weinbach (@MaxWinebach) March 21, 2020
Honor 30S prawie jak Samsung S20, ale tańszy i z modemem 5G
Czy więc mamy przed sobą rok pełen odgrzewanych kotletów nie tylko w branży muzycznej, ale także na rynku urządzeń mobilnych? Aktualnie pojawiające się urządzenia wyprodukowane zostały jeszcze przez pandemią koronawirusa, ale obecna sytuacja już tylko bardziej utrudni zaprojektowanie czegoś rewolucyjnego. Mimo że takie podobieństwa względem Galaktyk mają miejsce już od kilku generacji, to konsumenci niespecjalnie (bez zaskoczenia) zdołali zaakceptować fakt, że Notatniki względem serii S to urządzenia w zasadzie tylko o mniej zaoblonych kształtach i z obsługą rysika. Co się tyczy tegorocznej generacji, wszystko powinno stać się jasne pod koniec lipca 2020, na kiedy to pierwotnie zaplanowano premierę Samsunga Galaxy Note 20.
Źródło: Twitter
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS