A A+ A++

Do wyborów zostały trzy tygodnie. Zdecydowana większość kandydatów, ubiegających się o urząd burmistrza ujawniła swoje programy wyborcze. Gdyby jednak podmienić nazwę miasta/gminy w tych programach i wstawić tam jakąkolwiek inną miejscowość, trudno by znaleźć różnice. Wnioski z tego są dwa – wygląda na to, że kandydaci mogliby spokojnie wystartować w każdym innym miejscu, bo ich postulaty sprawdzą się wszędzie. Tym samym Wschowa traci jakikolwiek charakter, osobowość i nie sposób się nią emocjonować. Jedyna wypowiedź do tej pory, która wyszła poza ten ponury schemat należy do Marty Małkus. Na jej profilu fb znajdziemy komentarz, związany z wizualizacją murala, który powstanie na elewacji budynku przy ulicy Boh. Westerplatte. I nie chodzi o to, że jest to krytyczna wypowiedź wobec tego, co tam zaplanowano. Po prostu czytając ten komentarz, możemy być pewni, że w opowieści o Wschowie chodzi o coś więcej niż mural, ścieżka, kanalizacja, prosta droga, czy cokolwiek innego, co obiecują wszyscy kandydaci w całej Polsce. Niestety to ,,coś więcej” zupełnie umyka kandydatom i kandydatkom, aspirującym do najważniejszej funkcji w mieście.

No może jeszcze jedna rzecz przykuła moją uwagę, tj. krótka rolka Marty Panicz-Szajnkenig, zamieszczona na jej profilu fb. Jakiś żartowniś dorysował kandydatce wąsy na banerze, a kandydatka zrobiła z tego dość zabawny performans, pytając, która lepsza Marta? Ta z wąsami, czy ta prawdziwa. I owszem, jest w tym dystans, jest trochę zabawy, jest luz w mieście nad wyraz poważnym, niemniej to zdecydowanie za mało. Gdyby tak któryś z kandydatów/ek na burmistrza potrafił w ten sposób opowiedzieć o Wschowie, bez zadęcia, nadmiernej powagi (jakby gra toczyła się o losy świata), być może cała ta wschowska kampania wyborcza nabrałaby kolorów i rumieńców. A tak mamy do czynienia bardziej z kampanią wizerunkową, marketingową, jakbyśmy mieli do czynienia kampanią reklamową nowego proszku do prania.

No ale wróćmy jeszcze na chwilę do tajemniczej formuły ,,coś więcej”, wspomnianej w pierwszym akapicie. Otóż stawiam tezę, że festiwal obietnic wyborczych jest najprostszą opcją. Nie wymaga żadnego namysłu. Ot po prostu usiądziemy sobie przy kawie, ty i ja i spiszemy wszystko co jest możliwe do zrobienia i napiszemy o tym. I program wyborczy gotowy. Wielkie mi halo. Myślę, że nawet przedszkolak potrafiłby co nieco powiedzieć na ten temat. Nie znam samorządu, który nie chciałby się rozwijać, nie chciałby remontować, tego, co wymaga remontu, budować to, co jest potrzebne itd., itp. Każdy to zna zresztą z własnego doświadczenia. Jak zepsuje się samochód, to trzeba podjąć jakieś kroki. Jeżeli ma się pieniądze lub zdolności kredytowe, być może trzeba będzie kupić nowy, jeżeli nie, to mechanik samochodowy jakoś temu zaradzi. Wszystko to jest potrzebne, a czasami wręcz niezbędne. Ostatecznie są to tylko (czasami aż) środki, które mają być nam być pomocne, mają nam jakoś tam służyć, ale nie są one celem samym w sobie. Niemniej na samym końcu chciałoby się tym samochodem wyjechać gdzieś z rodziną, przyjaciółmi, znajomymi na wakacje, na koncert, do kina lub restauracji, podjechać do sklepu i zrobić większe zakupy, zabrać ze sobą kogoś w drodze do pracy. 

Niestety programy wyborcze sugerują nam, że chodzi tylko o to. By mieć samochód, nową pralkę i może jeszcze królewski żyrandol w salonie. Jest w tym jakaś niezdrowa fascynacja ewentualnymi możliwościami finansowymi i zupełny brak fascynacji samorządem, rozumianym jako wspólnota wszystkich mieszkańców. Nie wspólnota dróg, ścieżek, pralek, ino ludzi, którzy tutaj mieszkają. W związku z tym programy wyborcze nie rysują ścieżek, spajających tę wspólnotę, tylko jakieś kreski i mazgaje na mapie Wschowy.  

Rafał Klan

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKonfederacja przedstawiła swój program dla Dębicy
Następny artykułObowiązek dla właścicieli mieszkań i domów. Od kwietnia nie wystawisz