W Polsce powoli rośnie liczba samochodów elektrycznych. Dzięki niskiej bazie wzrosty procentowe są spektakularne, ale auta bateryjne wciąż stanowią niszę.
Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA) podało, że na koniec lutego 2024 roku po polskich drogach jeździło 60 387 pojazdów o napędzie elektrycznym. Zdecydowana większość z nich, bo 54 266 to samochody osobowe, natomiast 6 121 – to auta dostawcze i ciężarowe.
Ponadto w Polsce zarejestrowanych jest 201 samochodów na wodór (z ogniwami paliwowymi).
Procentowe wzrosty są spektakularne. Flota bateryjnych aut osobowych wzrosła w ciągu 12 miesięcy o 65 proc., a ciężarowych i dostawczych – o 74 proc.
Ciekawe wygląda zestawienie najchętniej kupowanych samochodów elektrycznych. W lutym 2024 roku Polacy najchętniej wybierali Tesle: Model 3 (214 szt.) i Model Y (212 szt.). Dużo gorszy wynik zanotowało trzecie w zestawieniu Volvo EX30 (135 szt.).
Mimo rosnącej popularności samochody elektryczne wciąż są niszą. W lutym ich udział w całym rynku nowych samochodów wyniósł zaledwie 3 proc.
Powoli rozwija się również liczba stacji ładowania. Z raportu PSPA wynika, że na koniec lutego 2024 r. funkcjonowało 6 213 punktów ładowania (nie stacji; jedna stacja może oferować 2-3 punkty). Niestety, aż 4 507 z nich to wolne punkty AC, na których ładowanie trwa kilka godzin. Tylko 1 706 punktów oferuje ładowanie prądem DC (stałym), które (w zależności od mocy i pogody) umożliwiają naładowanie akumulator w około godzinę.
Największym udziałem w sieci infrastruktury ładowania w Polsce dysponowały ładowarki o mocy do 22 kW (64 proc … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS