Z jednej strony – kolej. Z drugiej – autostrada. A przez środek osiedla – obwodnica południowa miasta. Ta perspektywa spędza sen z powiek mieszkańców os. Salwator w Trzebini. Nie chcą spalin i hałasu w bezpośrednim sąsiedztwie swoich domów.
Warianty przebiegu obwodnicy Chrzanowa i Trzebini zaproponowane przez projektanta, czyli firmę Sweco
Mieszkańcy dali jasno do zrozumienia, że preferowany przez gminę wariant przebiegu obwodnicy jest dla nich nie do przyjęcia. Dlaczego? Bo zlikwiduje przynajmniej część ogródków działkowych, wytnie część terenów Puszczy Dulowskiej i – co podkreślają – skaże osiedle Salwator na powolną degradację. Obawiają się spadku wartości nieruchomości oraz wzrostu hałasu i zanieczyszczenia.
Gdy pięć lat temu pan Jarosław wraz z żoną planował zakup działki pod budowę swojego domu, szukał spokojnej okolicy, a jednocześnie niezbyt oddalonej od centrum miasta. Znalezienie odpowiedniego miejsca zajęło im ponad 2 lata.
– Żona pochodzi z Chrzanowa, ja z Trzebini. Położone blisko granicy tych dwóch miast wydawało nam się dobrym rozwiązaniem. Spodobała się nam ta okolica. Jeździliśmy tędy na rowerach. W pobliżu są ładne tereny rekreacyjne, zalew Chechło – mówi pan Jarosław.
W 2017 roku kupili działkę od gminy. W pobliżu sporo drzew, bliskość lasu, sarenki zaglądające na działkę. Po prostu – sielski obrazek. Dodatkowym atutem była bliskość dworca kolejowego. Oboje pracują w Krakowie. Zainwestowali więc swe oszczędności, wzięli kredyt. Uznali, że ta lokalizacja będzie strzałem w dziesiątkę. Teraz zastanawiają się, czy czasem nie trafili kulą w płot.
Więcej o proteście mieszkańców Salwatora, którzy uruchomili specjalną stronę internetową www.obwodnica-trzebini.pl, czytaj w aktualnym 43 numerze „Przełomu”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS