A A+ A++

Warunki sprzyjały rozegraniu sesji kwalifikacyjnej. Mimo równikowego klimatu po raz kolejny udało się uniknąć opadów deszczu. Sesja przebiegła spokojnie do czasu potężnego wypadku Lance’a Strolla pod koniec Q1.

Q1 – potężny dzwon Strolla
Tempo w Q1 po opuszczeniu garaży zaczął dyktować Lando Norris, który swoim McLarenem uzyskał czas 1:32.556. Obaj kierowcy Red Bulla nie zdołali poprawić jego wyniku podczas pierwszej próby. Sergio Perez był wolniejszy od Brytyjczyka o zaledwie 0,007 sekundy, a Max Verstappen stracił do niego przeszło 0,3 sekundy.

Carlos Sainz, który zdominował sesje treningowe nie pojechał dobrego pierwszego kółka w czasówce, wykręcając dopiero czwarty wynik. Nie zawiódł jednak drugi zawodnik Scuderii, który z niewielkim, ale jednak zapasem, wskoczył na pierwsze miejsce.

Monakijczykowi nie było jednak dane utrzymanie wyniku do końca Q1, gdyż na 10 minut przed końcem wyprzedził go George Russell.

W drugiej próbie w Q1 Max Verstappen zdołał wyjść na prowadzenie, ale niemal od razu skontrował go Carlos Sainz, wyprzedzając Holendra o 0,059 sekundy.

Warunki na torze zgodnie z przypuszczeniami poprawiały się bardzo szybko, więc pod koniec pierwszej części czasówki nikt nie był pewien awansu i nawet liderzy zmuszeni zostali do ponownego wyjechania na tor.

Czas Sainza z pierwszego przejazdu bez większego problemu poprawili między innymi: Tsunoda, Perez, Hulkneberg, Lawson i Magnussen.

Gdy do poprawy swoich czasów szykowali się Verstappen oraz kierowcy Ferrari na wyjściu na prostą startową gigantyczny dzwon zaliczył Lance Stroll. Mocno rozbity Aston Martin zatrzymał się na środku prostej. Kierowcy na szczęście nic się nie stało, ale sesja natychmiast została przerwana czerwoną flagą.

W całym zamieszaniu najmniej szczęścia mieli: Bottas, Piastri, Sargeant oraz Zhou, którzy wraz ze Strollem odpadli z dalszego udziału w kwalifikacjach.

Q2 – dramat Red Bulla, Sainz najszybszy
Po przedłużającej się przerwie wymuszonej wymianą barier TecPro kierowcy powrócili do zmagań, a na torze pierwsi zameldowali się kierowcy Red Bulla.

Max Verstappen jako pierwszy stanowił punkt odniesienia dla innych kierowców, ale bardzo szybko wyprzedził go Magnussen, a chwilę później także obaj kierowcy Ferrari, Lando Norris i Fernando Alonso. Po pierwszych przejazdach najszybszy był jednak George Russell, który o 0,1 sekundy wyprzedzał Fernando Alonso i Carlosa Sainza.

Na drugim przejeździe niespodziewanie pod dużą presją znaleźli się kierowcy Red Bulla, którzy nagle znaleźli się w końcówce czołowej dziesiątki. Sergio Perez bardzo szybko wypadł z niej po tym jak na drugim przejeździe obrócił swój bolid, a Max Verstappen po pokonaniu szybkiego okrążenia był 10. Z awansu do Q3 wypchnął go nie kto inny jak, zastępujący Daniela Ricciardo, Liam Lawson. Najszybszy w Q2 był Carlos Sainz.

Oprócz kierowców Red Bulla do Q3 nie przeszli: Gasly, Albon oraz Tsunoda.

Q3 – Russell przedzielił kierowców Ferrari
W trzecim segmencie czasówki kierowcy nie zwlekali z wyjazdem chcąc uniknąć ewentualnych problemów z żółtymi lub czerwonymi flagami.

Jadący na świeżych miękkich oponach kierowcy Ferrari nie mieli problemu, aby po pierwszym przejeździe w Q3 dysponować dwoma najlepszymi czasami. Trzeci był Lando Norris, korzystający z używanego ogumienia, podobnie z resztą jak plasujący się za nim zawodnicy Mercedesa.

Finałowy przejazd pod nieobecność kierowców Red Bulla trzymał w napięciu do samego końca. Jako pierwsi otwierali go Sainz, Norris i Leclerca. Hiszpan poprawił się niewiele względem pierwszej próby, ale to wystarczyło, aby utryzmać z tyłu Leclerca i Norrisa.

Niespodziewanie show mógł skraść George Russell, który po dwóch sektorach był minimalnie szybszy od Sainza. Brytyjczyk na mecie okazał się jednak 0,072 sekundy wolniejszy od Hiszpana, ale udało mu się rozdzielić kierowców Ferrari.

Lando Norris musiał się więc zadowolić czwartym polem przed Hamiltonem i świetlnie spisującym się na torze Marina Bay Kevinem Magnussneem z Haasa.

Obok niego jutro ustawi się Fernando Alonso, a czołową dziesiątkę uzupełnili Ocon, Hulkenberg oraz Lawson.

Wyniki sesji kwalifikacyjnej będą jeszcze przez co najmniej kilkadziesiąt minut stały jednak pod znakiem zapytania, gdyż sędziowie mają do rozpatrzenia kilka incydentów z udziałem między innymi Maksa Verstappena (łącznie trzy przewinienia), który w Q1 blokował rywali na alei serwisowej i Charlesa Leclerca, który przekroczył dopuszczalną prędkość podczas żółtej flagi.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWsparcie dla uczniów Pomorza: Niemal 80 mln zł w ramach programu „Dobry Start”
Następny artykułZamieniono ciała ofiar wypadku. Rodzina zorientowała się dzień przed pogrzebem