Przed niedzielnym wyścigiem w Abu Zabi, Charles Leclerc zajmuje piąte miejsce, mając na koncie 158 punktów. Za Monakijczykiem znajduje się Lando Norris (154 punkty) oraz Carlos Sainz (149,5 punktu).
Norris podczas kwalifikacji zajął znakomite trzecie miejsce. Sainz wystartuje z piątego pola, natomiast Leclerc z siódmego.
Hiszpan twierdzi, że nie skupia się na kolejności w klasyfikacji generalnej kierowców, a jego priorytetem jest pokonanie McLarena w mistrzostwach konstruktorów.
– Chciałbym zakończyć sezon w dobrym stylu i utrzymać naszą pozycję w tabeli konstruktorów. Niezależnie od tego, gdzie skończę w mistrzostwach, uważam, że to był pozytywny rok – stwierdził Sainz.
Kierowca Ferrari uważa, że wczorajsze kwalifikacje były dowodem na to, że jest w świetnej formie.
– Przez ostatnie siedem weekendów, czuję, że wyciągnąłem wszystko, co możliwe z tego samochodu. Przez całą moją karierę walczę z mocnymi zawodnikami. Za czasów Toro Rosso był Max, w McLarenie Lando, a teraz Charles. Zawsze czułem się komfortowo i nigdy nie odnosiłem wrażenia, że mam coś do stracenia walcząc z nimi. Cieszę się, że jestem w dobrej formie.
Pierwszy dzień na torze w Abu Zabi był rozczarowujący dla hiszpańskiego kierowcy, jednak po kilku istotnych zmianach, Sainz odzyskał tempo.
– Początek był dla nas ciężki, jednak popracowaliśmy nad ustawieniami i w sobotę o wiele lepiej się prowadziło bolid. Bardzo istotne jest tutaj zarządzanie oponami i to już na etapie kwalifikacji. Podczas Q2 bardzo mocno naciskałem w dwóch pierwszych sektorach a w trzecim, już miałem problemy z przyczepnością. Podczas ostatniej części starałem się zmienić trochę taktykę, przejechać solidny trzeci sektor i zejść poniżej 1:23, co się udało – zakończył.
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS