– Ktoś w Ferrari musiał pomyśleć: “Nie chcemy, by dwa samochody znowu wjeżdżały na siebie”, co widzieliśmy w Brazylii. Jestem pewien, że będą w stanie lepiej kontrolować Sainza – mówił dla Sky Sports News.
– Carlos Sainz nie ma nic przeciwko temu, by na tym etapie kariery dołączyć do Ferrari. Mimo młodego wieku ma spore doświadczenie i uważam, że stworzą dobry duet. To bardzo dynamiczna, młoda para, na której warto budować przyszłość. Dla mnie Sainz jest kierowcą, który w jednym zespole F1 wywarł największą presję na Maxa Verstappena. Gdybym był na jego miejscu, nie zawahałbym się i skorzystałbym z okazji. Musisz przyjmować ofertę Ferrari, gdy pukają do Twoich drzwi – dodał.
Innego zdania jest Roberto Mehri: – Jestem pewien, że od pierwszego wyścigu będzie na poziomie Leclerca. Żaden zespołowy partner Carlosa nie był w stanie go pokonać. Jeśli radził sobie z Verstappenem, poradzi sobie z nim.
– Carlos jest pracowity i nie budzi kontrowersji. Pasuje idealnie. Nie będzie drugim kierowcą. Otrzyma takie same możliwości jak Leclerc. Nie podpisywalibyśmy umowy z nim, gdybyśmy nie sądzili, że może zostać mistrzem świata. To spory impuls dla F1 i wydaje mi się, że przyczyni się do powrotu Fernando Alonso – komentował Marc Gene, ambasador Ferrari dla El Partidazo de Cope.
– Nie sądzę, by Leclerc był jego celem na początku. Sainz nie jest złym wyborem, ale wygląda na to, że Ferrari szukało kierowcy numer 2 dla Leclerca – dodał w MTV Mika Salo.
Polecane video
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS