„Obecny układ jest nie do utrzymania. Odzwierciedla toksyczne środowisko, które wymaga zawieszenia Jamesa Spearsa” – brzmi stanowisko sądu. Tymczasową kuratelę nad Britney przejmie biegły księgowy John Zabel.
Britney ma dość
W lipcu podczas rozprawy sądowej piosenkarka – biorąc udział w przesłuchaniu przez telefon – zwróciła się do sądu o zakończenie kurateli jej ojca nad nią, mówiąc o tym, że ojciec ją inwigiluje, decyduje o jej spotkaniach, a nawet o tym, aby brała tabletki antykoncepcyjne. Mimo tego sąd odrzucił wówczas jej wniosek. Gwiazdę postanowili wesprzeć fani, którzy zalali Internet hasztagiem #UwolnićBritney (#FreeBritney).
„W komentarzu, który trafił do sieci, Spears oskarżyła ojca o znęcanie się nad nią, mówiąc, że jest wykorzystywana i zastraszana przez kuratora, a w szczególności przez ojca” – podało amerykańskie radio publiczne NPR.
W sierpniu ojciec gwiazdy Jamie Spears oznajmił, że jest gotów zrezygnować z kurateli nad córką, ale „w odpowiednim czasie”.
Adwokat Britney Spears, Mathew Rosengart, naciskał przed sądem, aby jej ojciec został natychmiast odsunięty. Postulował całkowite zakończenie kurateli.
Prawnik przedstawiał m.in. dokumenty, że Britney była przez ojca inwigilowana; w jej domu ojciec zainstalował urządzenia podsłuchowe, przechwytujące jej kontakty elektroniczne. W opinii prawnika przekroczył wszelkie granice, zauważając, że James Spears wydaje się „czerpać ogromne zyski” ze sprawowania roli kuratora córki.
– Pojawiają się poważne pytania dotyczące potencjalnych wykroczeń pana Spearsa, w tym konfliktu interesów, nadużyć w zakresie opieki kuratorskiej i oczywistego trwonienia fortuny pani Spears – mówił prawnik piosenkarki.
Ojciec gwiazdy mimo zarzutów wielokrotnie bronił swojej kurateli nad córką, tłumacząc, że chce dla niej „tego, co najlepsze”. Britney jest innego zdania, mówiąc, że ojciec „uwielbia kontrolę, jaką mu dano, żeby krzywdzić własną córkę”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS