Brytyjski sąd sprawdzi dziś, czy sprawa byłego szefa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych ma podłoże polityczne. „Sąd ma możliwość zbadania, czy w sprawie występują wątki polityczne” – powiedział mec. Luka Szaranowicz, obrońca Kuczmierowskiego. W takiej sytuacji Brytyjczycy mogą odmówić ekstradycji. O zatrzymaniu Michała Kuczmierowskiego jako pierwszy informował wczoraj portal wPolityce.pl.
Choć były szef RARS został zatrzymany na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania, to jego wydanie nie następuje automatycznie. Dziś brytyjski sąd przeprowadzi rozprawę ekstradycyjną, w czasie której rozpocznie sprawdzanie, czy sprawa byłego szefa RARS jest motywowana politycznie.
Wielka Brytania, gdy wystąpiła z Unii Europejskiej, w swojej odrębnej umowie ekstradycyjnej TCA – konkretnie w art. 82 – zawarła przesłanki negatywne, które mogą pozwolić odmówienia wydania zatrzymanego
— powiedział mec. Szaranowicz „Niezależnej”.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Michał Kuczmierowski: Mam nadzieję, że swojej niewinności będę mógł wkrótce bronić w polskim sądzie
Czy z wolnej stopy?
Micha Kuczmierowski wielokrotnie podkreślał, że nie unika wymiaru sprawiedliwości, obawia się jednak czy w obecnych warunkach w Polsce może liczyć na uczciwy proces. Obrońca Kuczmierowskiego mec. Luka Szaranowicz wystąpił do sądu z wnioskiem o wydanie dla niego listu żelaznego. Poinformował też, że jego klient „będzie podejmować starania, aby gwarancje przewidziane przepisami brytyjskiego prawa objęły go ochroną”.
Wobec mojego klienta zapadnie dziś decyzja stricte o tym, czy ma odpowiadać z wolnej stopy, czy pozostawać w areszcie przez cały okres tej procedury
— uściślił mecenas Szaranowicz.
CZYTAJ TAKŻE: Obrońca Kuczmierowskiego wnioskuje o list żelazny i respektowanie brytyjskiego prawa. „Jest gotów poddać się wszelkim procedurom”
kola/Niezależna
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS