Sąd Rejonowy w Ciechanowie przychylił się wniosku adwokata Kasi Kowalskiej i odmówił wszczęcia postępowania ws. występu artystki na początku maja w Ciechanowie.
Na przełomie kwietnia i maja w mieście odbyło się kilka koncertów. Zostały zorganizowane w ramach cyklu „Koncertowanie pod blokiem”. W związku z epidemią, artyści mieli wystąpić dla publiczności oglądającej ich z balkonów i okien.
Na 6. koncert, podczas którego zaśpiewała Kasia Kowalska przyszło jednak ponad 100 osób. Obowiązywał wtedy, dodajmy, zakaz zgromadzeń. Artystka podczas śpiewania nie miała maseczki. Policja złożyła do sądu wnioski o jej ukaranie argumentując, że “naruszyła czasowe ograniczenia prowadzenia działalności twórczej związanej z wszelkimi zbiorowymi formami kultury i rozrywki oraz nie zastosowała się do obowiązku zakrywania ust i nosa w związku z wystąpieniem stanu epidemii”.
Ciechanowski sąd sprawę umorzył. Jak mówił “Gazecie Wyborczej” Wojciech Wiza, adwokat artystki “wniosek o ukaranie Kasi Kowalskiej był kuriozalny. Piosenkarka miała śpiewać w maseczce w tym samym czasie, gdy minister zdrowia i członkowie rządu na konferencjach prasowych występowali bez jakichkolwiek zabezpieczeń”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS